Niemcy: trwa debata nad obecnością krzyża w bawarskich urzędach
Tomasz Kycia – Niemcy
Odnosząc się do wypowiedzi kardynała Marxa, Peter Seewald pyta, „czy aby krzyż nie był od początku znakiem sprzeciwu? Raz padał ofiarą sierpa i młota, raz swastyki. Ale tam, gdzie był zdejmowany, nie nastawały na Wschodzie i Zachodzie lepsze czasy”. Seewald przypomniał, że „po zbrodniach nazistów społecznym postępem było, że zachodnia Europa nadała sobie nowy porządek, którego fundamenty opierają się na Ewangelii”, a sprawili to chrześcijańscy politycy Adenauer, Schuman i De Gasperi, którzy przyznawali się do swojej wiary.
Seewald wyraził zdziwienie, że w ten sam weekend kard. Marx docenił publicznie „Manifest komunistyczny” Karola Marxa i w ostrym stylu skrytykował bawarski rząd za deklarację o wieszaniu krzyża w urzędach. Publicysta dodał, że „nigdzie w Niemczech chrześcijaństwo nie wpłynęło bardziej na życie ludzi, niż w Bawarii.” Zdaniem Seewalda, o neutralność państwa można było lepiej zadbać, znosząc pobieranie podatku kościelnego przez organy państwowe, albo też poprzez likwidację pensji, którą księżom i biskupom wypłaca państwo.
Postawę kard. Marxa ostro skrytykował też nuncjusz apostolski w Austrii. Abp Peter Stephan Zurbriggen podczas wykładu na uczelni w cysterskim opactwie Heiligenkreuz stwierdził: „Jako przedstawiciel Papieża jestem zasmucony i zawstydzony tym, że kiedy w sąsiednim państwie wznoszone są krzyże, krytykują to akurat biskupi i księża. To wstyd!”.
Abp Zurbriggen powiedział też, że zasmuca go, kiedy biskupi pielgrzymują do Ziemi Świętej i wstydzą się krzyża. Odniósł się w ten sposób do pielgrzymki niemieckich biskupów do Ziemi Świętej w 2016 roku, kiedy podczas zwiedzania Wzgórza Świątynnego i Meczetu Al-Aksa m.in. kard. Marx schował swój pektorał.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.