Bp Mendoza: Hiszpania krajem tolerancyjnym dla migrantów
Marek Raczkiewicz CSsR – Hiszpania
Spośród 900 tys. cudzoziemców, którzy każdego roku przybywają do Hiszpanii tylko 20 tys. jest w sytuacji nieregularnej. Z tej liczby w kraju pozostaje zaledwie połowa. „Nikt nie przyjeżdża, aby pozbawić kogoś pracy” - podkreślił bp Mendoza. „Jeśli zaczniemy mówić rzeczy fałszywe lub robić niepotrzebne komentarze, to może stać się tak, że obywatele w końcu w nie uwierzą” - zaznacza. Bp Mendoza skrytykował postępowanie pewnych mediów, które „uwarunkowane często przez agendy polityczne i ekonomiczne nie zawsze traktują zjawisko imigracji w sposób wyważony”. Zawsze zwraca się uwagę na imigrantów, którzy trafiają do Hiszpanii na pontonach. Tymczasem zapomina się o „piłkarzach lub osobach zajmujących kierownicze stanowiska w firmach, które też są imigrantami”. Bp Mendoza wyraził żal, że mówi się jedynie o śmierci imigrantów w wodach Morza Śródziemnego. Tymczasem wiele osób ginie przekraczając pustynię. O nich również nie powinno się milczeć.
Bp Mendoza podkreślił, że w ostatnich latach model imigracyjny uległ zmianie i stał się bardziej „przepływowy”. Imigranci, którzy przybywają do Hiszpanii pomagają w utrzymaniu przyrostu naturalnego i stanowią istotny element rozwoju ekonomicznego kraju. „Nie możemy zapomnieć o bogactwie i możliwościach, jakie daje obecność imigrantów” - podkreślił bp Juan Antonio Mendoza.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.