Mijają dwa lata od kanoniznacji Matki Teresy
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
W 1948 r. Matka Teresa, odziana w zwykłe bawełniane sari, zamieszkała wśród najbiedniejszych, żyjących na ulicach Kalkuty. W bardzo prosty sposób rozpoczęła swoją posługę zaopiekowawszy się umierającym człowiekiem, nadgryzionym przez szczury. Zaczęła od otwarcia w jednym ze slumsów małej szkoły, zachęcała bardzo, by rodzice wysyłali do niej swoje dzieci. Patykiem pisała na błocie litery alfabetu bengalskiego, aby nauczyć swoich uczniów czytać i pisać.
W tym czasie bardzo wielu nieuleczalnie chorych musiało umierać na ulicy, ponieważ przepełnione szpitale nie mogły ich utrzymać. Ich wielka niedola skłoniła Matkę Teresę do otwarcia w 1954 r. pierwszej „umieralni” – domu dla umierających. Przyjmowani byli wszyscy, bez różnicy: hindusi, muzułmanie, chrześcijanie. Mogli umrzeć z godnością, w miejscu, w którym szanowano ich wiarę. Matka Teresa była szczególnym świadkiem miłości ukazując swoim życiem otwarte serce Jezusa Chrystusa, kochające wszystkich bez wyjątku, szczególnie tych, których nikt nie kocha.
Jeden z umierających patrząc na Matkę Teresę stwierdził, że zobaczył Boga, mimo, że nie wie, kim On jest.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.