Abp Chaput: dokument roboczy Synodu budzi poważne zastrzeżenia
Krzysztof Bronk - Watykan
Arcybiskup Filadelfii uznaje zasadność tych zastrzeżeń i dlatego postanowił je opublikować jeszcze przed rozpoczęciem synodu. Najwięcej uwagi poświęca on naturalizmowi, który w wielu miejscach jest podejściem dominujących, kiedy w dokumencie główną wagę przywiązuje się do czynników socjokulturowych z pominięciem kwestii religijnych i moralnych. Choć w dokumencie zadeklarowano wolę postrzegania rzeczywistość w świetle wiary i doświadczenia Kościoła, to w praktyce się tego nie robi.
Abp Chaput pisze też o nieadekwatnym pojmowaniu duchowej władzy Kościoła. Można odnieść wrażenie, że główną rolą urzędu nauczycielskiego ma być odtąd słuchanie. Jest to o tyle ważne, że zwłaszcza w stosunku do młodych Kościół nie może się wyrzec swej roli przewodnika i nauczyciela.
Inną słabością dokumentu roboczego jest przejawiające się w nim rozumienie człowieka. Na wielu miejscach sprowadza się go jedynie do intelektu i pragnień, rozumu i uczuć, nie doceniając przy tym znaczenia woli, która, zgodnie z nauczaniem Kościoła, odgrywa decydującą rolę w dążeniu dobra.
Abp Chaput ostrzega też przed relatywistycznym pojmowaniem powołania i zubożeniem chrześcijańskiej radości. Poważne zastrzeżenia budzą ponadto fragmenty mówiące o sumieniu i jego roli w życiu moralnym, fałszywa dychotomia między prawdą i wolą, a także zrównywanie dialogu ze środowiskiem LGBT z dialogiem ekumenicznym.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.