Abp Aupetit o protestach: brakuje braterstwa, bo nie ma Ojca
Krzysztof Bronk - Watykan
Abp Aupetit podkreślił, że rozumie trud ludzi, którzy protestują pokojowo i walczą o zachowanie godnego życia. Potępił zarazem skandaliczne akty przemocy ze strony tych, którzy wykorzystują aktualne protesty, by plądrować francuską stolicę. Wyraził też uznanie dla policji i żandarmerii, podzielając troskę rządzących, którzy szukają rozwiązania aktualnego kryzysu.
Arcybiskup Paryża zaznaczył w nim, że we Francji brakuje wzajemnego zrozumienia. Indywidualizm stał się wartością absolutną kosztem dobra wspólnego, które trzeba przecież budować w postawie otwarcia na potrzeby innych, zwłaszcza najsłabszych. Abp Aupetit postawił też pytanie o priorytety. Stwierdził, że nie można zrezygnować z wielkich spraw kraju w imię interesów grupowych. Przypomniał jednak zarazem, że podstawowym obowiązkiem państwa jest zapewnienie każdemu środków do utrzymania rodziny i życia w pokoju społecznym. „Musimy odbudować braterstwo w naszym społeczeństwie” – podkreślił abp Aupetit, dodając, że jeśli mamy być braćmi, niezbędne jest również wspólne ojcostwo.
W tym kontekście zauważył, że dusza francuska została ukształtowała przez świadomość, że mamy Boga Ojca, który uczy nas kochać się nawzajem. Zapomnienie o Bogu prowadzi do dezorientacji i zamknięcia się w indywidualizmie – podkreślił francuski hierarcha.
Abp Aupetit kończy przesłanie wezwaniem do prawdziwego dialogu, aby odbudować braterstwo we francuskim społeczeństwie. Zachęcił też do modlitwy i zawierzenia Francji jej świętej patronce - Maryi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.