Papież dowartościował naszych pacjentów
Krzysztof Bronk - Watykan
Najpierw odwiedził Dom Przyjaciół, który udziela gościny chorym dzieciom i dorosłym, którzy przybywają na leczenie do Wiecznego Miasta. Najwięcej czasu spędził z dziećmi cierpiącymi na chorobę nowotworową. Zastał ich w świetlicy i tam z nimi pozostał, przyłączając się po prostu do ich zabawy. Słowa otuchy i pokrzepienia skierował też do ich rodziców oraz do dorosłych, którzy leczą się w rzymskich klinikach onkologicznych.
Do drugiego ośrodka Franciszek przyjechał na zaproszenie jego młodych podopiecznych. Przywiózł ze sobą 10-kilogramową świąteczną babkę. Jak mówi Barbara Fedeli, wizyta Papieża była dla jej podopiecznych wielkim przeżyciem i dowartościowaniem. Młodzi czuli, że Franciszek pomimo ich upośledzenia, traktuje ich podmiotowo.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.