Abp Aupetit: okazało się, że Notre-Dame jest duszą Francji
Krzysztof Bronk – Watykan
Przyznał on, że wczorajszy wieczór był bardzo dramatyczny. Wraz z prezydentem Francji i merem Paryża był na bieżąco informowany o rozwoju sytuacji. Długo nie wiedzieliśmy, czy uda się uratować katedrę, czy cała struktura nie runie w gruzach – mówi abp Aupetit, wskazując na wielkie zasługi strażaków. Trzeba było nie tylko ugasić pożar, stopniowo ostudzić mury, ale robić to w taki sposób, by nie doprowadzić do ich zawalania.
Na szczęście w katedrze nie było już ludzi. Kiedy wybuchł pożar, świątynię opuszczali wierni, którzy byli na ostatniej Mszy. Nie było problemów z ewakuacją. Dzięki temu wiele rzeczy udało się wynieść. Prawdopodobnie udało się też ocalić organy.
Abp Aupetit jest poruszony solidarnością całego świata. Katedra Notre Dame zawsze przyciągała ludzi. W każdą niedzielę wieczorem odprawia tam Mszę św. i w nawie głównej nigdy nie brakuje wiernych. Teraz zewsząd docierają wyrazy solidarności, deklaracje pomocy, jest powszechna wola odbudowy. Przy tej okazji – zauważył arcybiskup Paryża – warto sobie przypomnieć, dlaczego ta katedra została wybudowana, po co to piękno, cały ten geniusz? Dla kawałka chleba, dla tajemnicy, która się tam rozgrywa, w Wielkim Tygodniu i podczas każdej Mszy. To jest nasza wiara, której nic nie zdoła zniszczyć – zapewnił abp Aupetit.
Przyznał, że w tym momencie jako biskup nie ma swej katedry, ale wielkim pokrzepieniem jest dla niego fakt, że ma swój lud, który wczoraj modlił się wraz z nim przed katedrą, w tym setki młodzieży. Katedra Notre-Dame została poważnie uszkodzona, ale nie zniszczono duszy Francji, tego jestem pewny – powiedział arcybiskup Paryża.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.