Sewilla: noc najważniejszych procesji
Marek Raczkiewicz CSsR – Hiszpania
Wczoraj wieczorem członkowie bractw pokutnych, szczególnie w Andaluzji, z niepokojem spoglądali w niebo. Z powodu deszczu zostały odwołane procesje m. in. w Valladolid, Murcji czy Cuence. Nazarenos nie ukrywali łez. Do tego dnia przygotowywali się przez cały rok.
Także wczoraj po południu z powodu deszczu i gradu nie odbyły się cztery procesje w Sewilli. Około północy pogoda poprawiła się i na ulice wyszły kolejno główne procesje stolicy Andaluzji: Matki Bożej Macarena, Chrystusa El Gran Poder, Milczenia, Matki Bożej Esperanza de Triana i Gitanos. Tylko Bractwo Matki Bożej Macarena liczy ok. 15 tys. członków. O czwartej na ranem wyszła ostatnia procesja El Calvario. Bractwo to założyli w 1571 r. mulaci żyjący w Sewilli. Wierni nie ukrywali wzruszenia i radości. Z balkonów sypały się tysiące płatków różanych, a nad głowami unosił się zapach wonnych kadzideł. Oblicze Maryi, na którym błyszczały w blasku świec perełkowe łzy, wydawało się jeszcze piękniejsze. Saety, czyli krótkie pieśni ku czci Jezusa i Jego Matki pełne były miłości, oddania i emocji. Nie można sobie wyobrazić Wielkiego Tygodnia w Sewilli bez tzw. madrugá, czyli świtu, podczas którego wiara łączy się z pięknem, historia z teraźniejszością, a północ z duchem Andaluzji.
W Valladolid od rana herold zwoływał mieszkańców miasta na rynek, aby wysłuchać Kazania o siedmiu ostatnich słowach Jezusa. Wygłasza je specjalnie zaproszony gość w obecności wszystkich bractw pokutnych. W tym roku uczynił to kard. Carlos Osoro.
Z kolei miejscowość Calanda słynna jest ze swojej tamborrady. O godz. 12.00 kilka tysięcy osób bije w bębny zapowiadając śmierć Jezusa.
Choć Barcelona nie jest znana z procesji, to warto zauważyć, że podczas Wielkiego Tygodnia w Katalonii jest ich ponad sto, a w 17 miejscowościach odbywa się Misterium Męki Pańskiej. W Badalonie od blisko czterystu lat na ulice wychodzi procesja milczenia, którą uważa się za najstarszą w Katalonii. W miejscowości Verges koło Girony ma miejsce „Taniec śmierci”, którego początki sięgają średniowiecza i jest czymś wyjątkowym w Hiszpanii.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.