Generał jezuitów wizytuje Polskę
Józef Polak SJ – Nowy Sącz
Co jest najlepsze w pracy generała? To, co robię teraz: poznawanie ludzi, spotykanie ich w miejscach życia i pracy. W przeciwnym razie czytałbym tylko sprawozdania, a tak widzę i kontekst. To odpowiedź na pytanie młodzieży z krakowskiego liceum KOSTKA. Wenezuelczyk, o. Arturo Sosa, przez wiele lat był wykładowcą. Troska o młodzież winna szczególnie jezuitom leżeć na sercu – podkreślał w Akademii Ignatianum.
„Staramy się, by rozpoznawano nas po ludzkich cechach naszych absolwentów, a nie tylko po tym, jak sprawnie sobie radzą na rynku pracy. Chcemy kształcić jednostki spójne i odpowiedzialne, zarówno za siebie, za innych, jak i za ziemię, na której żyjemy” – powiedział o. Generał.
Jezuitów zaangażowanych w media o. Sosa zachęcał do działania zgodnie z prawdą, bez manipulacji. Prawdę tak trzeba mówić, by wyzwalała, a nie piętnowała – tłumaczył w Centrum Medialnym Wydawnictwa WAM. W duchu poznawania prawdy sam poprosił o wizytę w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
„Cenimy sobie też spotkania i liturgie lokalne, jak wczoraj w Sanktuarium Matki Bożej Kochawińskiej w Gliwicach, gdzie jezuici mogą się modlić i rozmawiać ze swym Generałem. Na świecie jest nas 16 tys., więc często się to nie zdarza” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Jakub Kołacz SJ, prowincjał krakowski.
Dziś, po spotkaniu z dziećmi Jezuickiego Centrum Edukacji i zwiedzeniu nowego gmachu Szkoły Podstawowej w Nowym Sączu o. Sosa prywatnie modlił się w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia i odwiedził prowadzoną tu przez zakon bursę dla chłopców. Po południu, w parafii kolejowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, spotka się ze współbraćmi i odprawi Mszę dla młodzieży. W przyszłym tygodniu odwiedzi Gdańsk, Gdynię, Łódź Warszawę i Lublin.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.