Tajlandia dziękuje Papieżowi za wsparcie w walce z przemocą seksualną
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
„Wizyta Franciszka jest dla nas błogosławieństwem, inspiruje nas do walki z przemocą wobec kobiet i dzieci. Papież przypomina, że nie możemy odwrócić się od naszych braci i sióstr, którzy padają ofiarą handlu ludźmi” – mówi siostra Paula Phonprasertruksa.
Tajlandia jest krajem, w którym niezwykle rozwinięta jest nielegalna seksturystyka. W każdym większym mieście znajdują się tzw. „dzielnice rozrywki” czy „czerwonych latarni”. Znacząco różnią się one jednak od tego typu miejsc w Europie czy Ameryce. W Azji warunki „pracy” są tam dla kobiet i dzieci szczególnie poniżające. Kobiety są zmuszane do zaspokajania niezwykle wyszukanych i często brutalnych rządz seksturystów. W Zachodnim świecie, nawet w takich dzielnicach, nie ma na to przyzwolenia. Do tego wiele z pracujących tam dziewcząt i dzieci zostało sprzedanych przez swoje rodziny lub porwanych, są więc niewolnikami. „W Tajlandii, podobnie jak w innych częściach świata, rekrutacja odbywa się w sposób standardowy: dziewczęta są przyciągane obietnicą dobrej pracy, ale w końcu wpadają w sieć handlu ludźmi i prostytucji” – wyjaśnia s. Phonprasertruksa. Z drugiej strony handel ludźmi jest związany w Tajlandii z potrzebą taniej siły roboczej. Zdarzało się, że nielegalni pracownicy, często z Birmy, Laosu, Kambodży, byli więzieni w fabrykach, na farmach czy na łódkach rybackich.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.