Szwajcarzy powracają do rorat
Krzysztof Bronk - Watykan
Zdaniem o. Jeana Scarcelli z opactwa Saint-Maurice wiernych pociąga wyjątkowa atmosfera tych liturgii, która wprowadza w tajemnicę Adwentu, oddalając nas od męczących świateł społeczeństwa konsumpcyjnego. Te Msze gromadzą wiernych, którzy wyrzekają się sztucznych świateł, by stać się stróżami poranka – mówi z kolei proboszcz z Vicques, gdzie roraty przywrócono już przed ośmiu laty. Ludzie bardzo się na to cieszą, już w listopadzie się o nie dopytują – dodaje ks. Antoine Dubosson.
We Fryburgu roraty powróciły do kaplicy uniwersyteckiej oraz u dominikanów. Wierni przychodzą, bo chcą w jakiś sposób przygotować się do Bożego Narodzenia – mówi o. Jacques-Benoît Rauscher OP, zaznaczając, że średnia wieku uczestników rorat jest niższa niż Mszy niedzielnych. Fryburski dominikanin zauważa, że nowa popularność rorat jest związana z potrzebami współczesnego człowieka, który szuka emocji. „Zmysły uczestniczą w modlitwie, jesteśmy na to bardziej wrażliwi niż w przeszłości” – dodaje o. Rauscher.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.