Nie poruszył krzyża, ale poruszył serca
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Ks. Toufar był zwykłym księdzem w małej wiosce w byłej Czechosłowacji. Chętnie pomagał mieszkańcom i żył ich problemami. W 1949 r. w kościele parafialnym miało miejsce wydarzenie, które zmieniło jego życie. Gdy mówił kazanie, tyłem do ołtarza, krzyż stojący na tabernakulum zaczął się poruszać. Po zakończonej liturgii wierni powiedzieli mu, że to, co się wydarzyło uważają za cud. Patrick Diviš, dyrektor kreatywny Czeskiej Telewizji i producent filmu dokumentalnego o ks. Toufarze mówi, że reżim wykorzystał to wydarzenie do próby zdyskredytowania Kościoła katolickiego.
Historia ks. Toufara to historia zwycięstwa
Partia komunistyczna doszła do władzy w Czechosłowacji w lutym 1948 roku po zamachu stanu. W ciągu roku reżim rozpoczął brutalne prześladowania Kościoła katolickiego. Cud z wioski Číhošť stał się okazją dla propagandy. Komuniści wydalili z kraju watykańskich dyplomatów i zerwali stosunki ze Stolicą Apostolską. Rozpoczęły się aresztowania setek księży i sióstr zakonnych oraz świeckich katolików. Reżim przejął także majątek kościelny. Prawda o losach ks. Toufara została ujawniona dopiero w 1968 r. przez miejscowego dziennikarza. Episkopat Czech otworzył w 2013 roku jego proces beatyfikacyjny.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.