W amerykańskich seminariach coraz więcej Latynosów
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Rocznik 2020 jest nieco mniej liczniejszy od poprzednich, ale za to bardziej różnorodny. Wielu przyszłych kapłanów urodziło się poza granicami USA, bo aż jeden na czterech. Najczęściej pochodzą oni z Meksyku, Filipin, Nigerii lub Kolumbii.
Prawie połowa uczęszczała wcześniej do szkół katolickich, a ponad połowa pracowała przed wstąpieniem w pełnym wymiarze godzin. Zdecydowana większość otrzymała katolickie wychowanie (90 proc.) Prawie dziewięciu na dziesięciu przyznało, że ktoś zachęcał ich do rozważenia drogi kapłaństwa, a połowa, że im to odradzano.
To, co charakteryzuje znaczną większość przyszłych księży, to nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu (ponad siedmiu na dziesięciu - 72 proc.) i doświadczenie bycia ministrantem (73 proc.) przed wstąpieniem do seminarium.
W tym roku święcenia kapłańskie otrzyma w Stanach Zjednoczonych 448 młodych mężczyzn. To nieznaczny spadek w stosunku do ubiegłych lat. Szczyt przypadł na rok 2015, kiedy to w całej Ameryce wyświęcono 595 kleryków. Zdecydowana większość będzie księżmi diecezjalnymi (82 proc), reszta to członkowie zakonów i zgromadzeń.
Liczba Afroamerykanów w kleryckich szeregach nieznacznie wzrosła i waha się na poziomie 6 proc.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.