Włosi odkrywają heroizm s. Laury Mainetti, nie tylko męczennicy
Włosi odkrywają postać s. Luary Mainetti. Przez chwilę było o niej głośno przed 20 laty, kiedy to padła ofiarą nieletnich satanistów. Teraz ponownie powraca do powszechnej świadomości jako przyszła błogosławiona. Franciszek zatwierdził bowiem w ubiegły piątek dekret, który jej śmierć uznał za męczeństwo.
Krzysztof Bronk - Watykan
Jak mówi bp Oscar Cantoni, ordynariusz jej rodzimej diecezji Como, męczeństwo s. Laury to nie przypadek. Było ono zwieńczeniem długiego życia poświęconego w szczególności ludziom młodym. To właśnie dlatego dała się zwieść młodym satanistkom, kiedy jedna z niej zadzwoniła wieczorem do klasztoru, prosząc o pomoc, bo jak twierdziła w wyniku gwałtu zaszła w ciąże, lecz chce zachować dziecko. To również dzięki pielęgnowanej przez całe życie postawie, s. Laura potrafiła przebaczyć w chwili śmierci swym oprawczyniom i za nie się modlić – mówi bp Cantoni.
Była matką dla wszystkich
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.
22 czerwca 2020, 14:02