o. Albanese: bogactwo i bieda na niczyjej ziemi
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
W tej dramatycznej sytuacji, pośród wielu trudności, działają ci, których zakonnik nazywa „błękitnymi hełmami Boga”, czyli misjonarze. Przez nich przychodzi czynna solidarność.
O. Albanese zauważa, iż należy mieć nadzieję, że siły, które eksploatują te regiony Konga, wycofają się. Ale jak dotąd nie podjęto jednak żadnych znaczących kroków w tym kierunku. „Być może dziś, aby ożywić Kongo, potrzebujemy prawdziwej wielostronności, której celem jest stworzenie tkanki pojednania i pokoju. W przeciwnym razie będziemy musieli coraz bardziej zmagać się ze zjawiskiem migracji ludności. Ludzie uciekają przed biedą, wojnami oraz przemocą i jest to nieunikniona reakcja” – podkreśla misjonarz.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.