Biskupi z Teksasu: migranci nie są jedyną przyczyną pandemii

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

W ubiegłym tygodniu republikański gubernator Teksasu Greg Abbott wydał rozporządzenie dotyczące zakazu transportu migrantów, powołując się między innymi na bezpieczeństwo epidemiologiczne mieszkańców stanu. Ogłaszając swoją decyzję stwierdził, że kryzys Covid-19 w Teksasie związany jest z dramatycznym wzrostem liczby osób nielegalnie przekraczających granicę.

Zaostrzenie przepisów nastąpiło po tym, jak rodzina migrantów, przebywające w ośrodku prowadzonym przez Caritas z Doliny Rio Grande, została zatrzymana przez policję w restauracji. Okazało się, że wszyscy byli zakażeni koronawirusem. Informacja szybko obiegła Internet i wywołała niezwykle ostre reakcje polityczne. „Od pierwszego dnia pandemii robimy wszystko, aby upewnić się, że żaden z naszych podopiecznych nie porusza się po ulicach bez testu. Pojedynczy incydent grozi kryminalizacją wszystkich migrantów i wprowadzeniem prawdziwej dyskryminacji rasowej” – uważa s. Norma Pimentel.

Zakonnica twierdzi, że ciągłe zaostrzanie przepisów przez władze stanowe może doprowadzić do zamknięcia do końca sierpnia wszystkich dzieł prowadzonych przez Caritas dla migrantów. „Wówczas wszystkie dzieci z naszych ośrodków trafią do placówek rządowych, które są zdecydowanie niewystarczające” – powiedziała s. Norma Pimentel.

W obronie Caritas stanęli biskupi z El Paso i Dallas, którzy zwrócili się do rządu stanowego z prośbą o nie zaostrzanie przepisów, które mogą doprowadzić do kryzysu migracyjnego. Ostatnie dane mówią, że tylko w czerwcu prawie 190 tys. osób zostało zatrzymanych przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy Meksyku z USA. Prawie 15 tys. z nich to nieletni pozbawieni opieki dorosłych, którzy obecnie przebywają w rządowych placówkach lub domach opieki Caritas. Od października 2020 roku policja graniczna zatrzymała około miliona migrantów, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę.