Abp Pizzaballa: Papież zobaczy na Cyprze dramaty Bliskiego Wschodu
Krzysztof Ołdakowski SJ - Watykan
Patriarcha określa wizytę Franciszka jako spotkanie z rzeczywistością Bliskiego Wschodu, która łączy w basenie Morza Śródziemnego, także na Cyprze, dramat rodzin uciekających przed wojnami, ubóstwem, walką o władzę oraz podziałami religijnymi. Abp Pizzaballa przypomina, że Cypr z jednej strony zawiera w sobie bogactwo i blask, ale także sprzeczności i dramaty całego Bliskiego Wschodu. Z drugiej strony jest oknem na świat zachodni, z którym zawsze utrzymywał ożywione kontakty. Określa również wyspę jako most, na którym zbiegają się i mieszają kultury Wschodu i Zachodu, i który nosi w sobie zarówno piękno, jak i rany zadane w przeszłości. Jest to historia naznaczona krzyżem, która w sposób być może bardziej intensywny i bolesny urzeczywistnia się w pozostałych częściach Bliskiego Wschodu.
Cypr od wielu lat doświadcza podziału politycznego i terytorialnego, który staje się także podziałem religijnym, wiąże się z dramatem bolesnych migracji oraz kryzysem ekonomicznym i społecznym. Patriarcha określa relacje ekumeniczne z Kościołem prawosławnym jako doskonałe. Wiążą się one ze współpracą w różnych dziedzinach, w tym w zakresie wykorzystywania cerkwi prawosławnych do sprawowania kultu katolickiego, co jest trudne do znalezienia w innych miejscach i dodaje, że niewielkie kościoły nie mogą pomieścić udziału wielu migrantów i pracowników zagranicznych, którzy wzbogacają lokalną wspólnotę katolicką i sprawiają, że życie kościelne jest żywe i pełne pasji, we wszystkich częściach wyspy. Na Cyprze - kontynuuje patriarcha, istnieje zaangażowanie w działalność charytatywną, w przyjmowanie uchodźców, których obecność jest proporcjonalnie większa niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.