Szukaj

Chrześcijanie w Strefie Gazy spędzają święta w domach Chrześcijanie w Strefie Gazy spędzają święta w domach 

Chrześcijanie w Strefie Gazy spędzają święta w domach

Chrześcijanie w Strefie Gazy spędzają święta głównie w swoich domach, ponieważ niewiele osób uzyskało od władz Izraela zgodę na wyjazd do Betlejem. Na terytorium strefy, tylko nieco większej od powierzchni Krakowa, mieszka około tysiąca wyznawców Chrystusa, w tym 134 katolików. „W Święto Świętej Rodziny warto pomyśleć o tych ludziach. Trzeba odblokować pomoc charytatywną, co będzie pierwszym krokiem do wyjścia z izolacji” – uważa proboszcz parafii św. Rodziny w Gazie, ks. Gabriel Romanelli.

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

W Strefie Gazy mieszka około 600 tys. osób. Większość z nich to palestyńscy uchodźcy. „Sytuacja humanitarna pogarsza się każdego dnia. Od wybuchu pandemii koronawirusa jest wręcz tragicznie. Jako Kościół staramy się pomagać każdemu, kto tego potrzebuje, nie zastanawiając się, czy to katolik, czy muzułmanin” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Romanelli.

Momenty normalności są na wagę złota

„W tym roku, jak to zwykle bywa w parafii, realizowaliśmy różne inicjatywy. Zanosiliśmy prezenty do domów, gdzie są dzieci. Z młodzieżą, głównie z harcerzami, odwiedzaliśmy osoby starsze, z którymi śpiewaliśmy kolędy. Życie rodzin chrześcijańskich w Strefie Gazy jest bardzo trudne, to wielkie więzienie, dlatego momenty normalności są na wagę złota. Popołudniami wiele rodzin mieszkających na terenie naszej parafii przychodzi do kościoła, gdzie organizujemy zajęcia dla dzieci, m.in. pomoc w odrabianiu lekcji, śpiew i gry – powiedział ks. Romanelli. – Mieszkańcy Strefy Gazy są bardziej niż inni przyzwyczajeni do ograniczonego przemieszczania się, dlatego pandemia zastała nas przygotowanych. To obszar kryzysowy, w którym od lat nie możemy się swobodnie poruszać. Staramy się, aby życie ludzi było jak najbardziej normalne. W czasie lockdownu zanosiliśmy Komunię św. do domów i prowadziliśmy naszą działalność z dziećmi przez Internet. Będziemy to kontynuować, aby nikt nie czuł się i nie był sam.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

26 grudnia 2021, 11:52