Arcybiskup Neapolu dziękuje tym, którzy nie kłaniają się mafii
Beata Zajączkowska – Watykan
Jest to już kolejny list arcybiskupa Neapolu, w którym bezpośrednio odnosi się do działań camorry. Trzy miesiące temu skomentował eskalację mafijnej przemocy w tym regionie i wskazał, że w żadnym wypadku nie należy czekać z rezygnacją i patrzeć, jak Neapol umiera. Teraz abp Battaglia bardziej skupił się na ludziach Ewangelii, którzy przez swą codzienną posługę starają się przemienić przyszłość tego terytorium. Nawiązał do cichej i prostej posługi wielu kapłanów i sióstr zakonnych, będących twarzą Kościoła, która nie kłania się mafijnym układom, tylko przywraca ludziom godność i daje nadzieję.
Przypomniał m.in. o ich zaangażowaniu na rzecz wychowania dzieci i młodzieży, którzy często swą przyszłość utożsamiają jedynie z wejściem w szeregi camorry. Abp Battaglia wskazał, że wielu neapolitańskich kapłanów i sióstr zakonnych musi przełykać gorzki kęs niezrozumienia, odrzucenia i obrazy, ponieważ pokazują młodym, że można się odwrócić od życia naznaczonego krwią i śmiercią. Podkreślił, że coraz więcej osób przerywa zmowę milczenia. Wskazał, że aby mogła się dokonać prawdziwa zmiana Kościół musi iść z podniesioną głową, głosząc Ewangelię i wynikającą z niej sprawiedliwość i solidarność. „Codzienne krople dobra drążą maleńkie kanały dające nadzieję na nowe życie na ruinach pozostawionych przez mafię” – pisze w swym liście abp Battaglia. Wskazał, że w życiu neapolitańskiego Kościoła nie ma miejsce na neutralność i lęk. Neapol potrzebuje odważnych proroków Ewangelii, którzy dadzą nową przyszłość temu udręczonemu miastu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.