Pielgrzymka okazją do ogólnonarodowego rachunku sumienia

„Relacje z rdzennymi mieszkańcami w Kanadzie nie są łatwe, nigdy nie były łatwe. Od lat towarzyszą im spory, jest dużo niechęci. I naprawdę wydaje się, że ta pielgrzymka – kiedy widzimy tak wielu rdzennych mieszkańców razem, modlących się, zjednoczonych – byłaby doskonałą okazją do takiego ogólnego rachunku sumienia, dla całego narodu tego kraju. I właśnie do pojednania. To jest niesamowita okazja. Takiego czegoś jeszcze tutaj w Kanadzie nie było. Jeszcze nigdy nie widziałem takiego «festiwalu rodzimej kultury», gdzie jest widocznych tyle plemion pierwszych mieszkańców, którzy wyszli teraz na ulice manifestując swoją kulturę w muzyce, śpiewie, tańcu, w przepięknych kolorach ich strojów i w swoich rytuałach, które też odprawiają. Jest to coś niesamowitego. Uderzyło mnie wyznanie jednego z członków plemienia Kri, będącego już w podeszłym wieku. Jest on studentem szkoły rezydencjalnej. Stwierdził, że to spotkanie z Ojcem Świętym w Kanadzie jest ogromnie ważne dla jego wiary. Wyznał, że jest praktykującym katolikiem. Powiedział, że wiara pozwala mu lepiej zrozumieć ich prastare tradycje. Podkreślił, że wiele wartości kultury rodzimej jest bliskich wartościom chrześcijańskim. One się wcale nie zaprzeczają, to są bardzo podobne wartości.“