Karmelita z Berdyczowa: modlimy się o sprawiedliwy pokój
Beata Zajączkowska – Watykan
W rozmowie z Radiem Watykańskim zakonnik podkreśla, że o wojnie nie dają zapomnieć alarmy przeciwlotnicze. Ludzie chronią się wówczas w pomieszczeniach pod sanktuarium, które służą im za schron.
Ojciec Myszkowski wskazuje, że rosyjscy najeźdźcy dążą do tego, by trzymać w strachu bezbronnych ludzi, którzy drżą o swoje życie i życie swoich najbliższych. „Nasi ludzie mają jednak niezłomną nadzieję na pokonanie wroga” – mówi karmelita, wskazując, że w sanktuarium trwa modlitwa o sprawiedliwy pokój.
Karmelita wyznaje, że mimo toczącej się wojny w sanktuarium prowadzone jest zwyczajne duszpasterstwo. M.in. codziennie odmawiany jest różaniec w intencji pokoju, w który – dzięki transmisji radiowej i internetowej – włączają się tysiące Ukraińców w kraju i poza jego granicami. Na rozpoczynające się przed świtem Roraty przychodzi codziennie ok. 200 osób, w tym 40 dzieci. „Brak prądu sprawia, że wszędzie panują ciemności, co powoduje, że ruch uliczny jest wielkim wyzwaniem, dlatego też na rozpoczęcie Adwentu nasi wierni otrzymali opaski odblaskowe z napisem: «Maryjo prowadź nas» i z wizerunkiem Matki Boskiej Berdyczowskiej” – mówi ojciec Myszkowski. „Dziękuję wszystkim, którzy poprzez modlitwę, niesienie pomocy humanitarnej i wsparcie finansowe dają nam możliwość niesienie pomocy innym” – mówi karmelita, prosząc, by nadal pamiętać o cierpiącej Ukrainie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.