Synod w Oceanii: delegaci odwiedzili wioski dotknięte zmianami środowiska
Krzysztof Dudek SJ - Watykan
Pierwszym przystankiem była wioska Mau, gdzie od 1997 roku wydobywa się żwir z lokalnej rzeki. Przedstawiciel Caritas Fidżi wyjaśnił, że wydobywany żwir służy do rozbudowy dróg w Suvie. Jednak z powodu ciągłej eksploatacji poziom rzeki znacznie się obniżył, a jej koryto uległo zmianom. Powstały płycizny utrudniające żeglugę, ilość ryb spadła, a przy ujściu nagromadził się muł. Ponadto korzyści są mizerne, ponieważ firma wydobywająca sprzedaje metr sześcienny żwiru za 70 dolarów, a do wioski ostatecznie trafia zaledwie niecałe 7 dolarów.
Drugim z przystanków była wioska Toguru. Tutaj jeden z mieszkańców, potomek irlandzkiego odkrywcy, opowiedział jak ziemia, po której chodził jako dziecko, dziś stanowi już część oceanu. Woda przykryła ponad 5 km jego posiadłości, w tym cmentarz, gdzie pochowano jego przodków. Pani Frances (czyt. Fransis), reprezentująca regionalną organizację ekumeniczną, opowiedziała o wyzwaniu przesiedleń.
Przesiedlenia to bardzo delikatna sprawa
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.