Zeszłoroczny akt zawierzenia Rosji i Ukrainy Maryi przynosi owoce
Widzę coś takiego w naszych żołnierzach, wracających chwilowo z frontu: oni rozumieją, że rzeczy, które robią, robią z obowiązku ochraniania życia, ale nie jest to normalny stan – wskazuje ks. Ivan Sichkaryk z archieparchii tarnopolsko-zborowskiej. Greckokatolicki kapłan zauważa w wywiadzie dla Radia Watykańskiego, iż dokonane dokładnie rok temu przez Papieża zawierzenie Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi przynosi owoce, choć nie od razu widoczne.
Svitlana Dukhovych - Watykan
Mężczyzna dostrzega skutki owego aktu, wypowiedzianego tego samego dnia przez Franciszka w Rzymie oraz przez abp. Światosława Szewczuka w sanktuarium w Zarwanicy, w duchu swoich rodaków, walczących w obronie wartości. Ks. Sichkaryk podkreśla, że faktycznie chcemy najczęściej doświadczyć natychmiastowych skutków modlitwy, ale niestety, bezwzględna wojna Rosji przeciw narodowi ukraińskiemu, a także przeciw zasadom wolności, na których zbudowano prawo międzynarodowe, nadal trwa. Tym niemniej, wśród owych trudów i cierpień można zauważyć oznaki Bożego działania – zaznacza kapłan.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.
25 marca 2023, 15:10