Slumsy Nairobi – inny, zapomniany świat, który wzywa do nawrócenia
O Afryce się nie mówi, bo gdyby informacje głównego nurtu w kwestii Afryki naprawdę poszły w głąb, samoocena każdego mającego sumienie zostałaby zakwestionowana – zaznacza o. Maurizio Binaghi, kombonianin pracujący w slumsach Nairobi. Dodaje jednak, że bardzo ważne jest wezwanie papieskie, aby każdy z nas pozwolił się nawrócić przez zmarginalizowanych i odrzuconych.
Krzysztof Dudek SJ -Watykan
Zakonnik najpierw przez 20 lat pracował w „gettach Chicago”. Tam młodzi byli „umarli wewnętrznie, antropologicznie”. Tu, w Nairobi, „istnieje inna żywotność, ale jest też potworna bieda. Naprawdę można doświadczyć wszystkiego” – zaznacza o. Binaghi.
Jedno z szczególnych miejsc, gdzie gromadzą się ubodzy, stanowi lokalne wysypisko śmieci. Kombonianin zaznacza, że może być największym w Afryce, ponieważ cały stołeczny okręg, „prawie 6 mln osób, wyrzuca [tam] wszelkiego rodzaju śmieci, od toksycznych odpadów po różnorodne plastiki”. Potem te śmieci leżą pod gołym niebem – dodaje zakonnik.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.
07 maja 2023, 11:47