Anglia przed synodem: najpierw musimy zająć się swoim domem
Elżbieta Sobolewska-Farbotko (Radio Bobola) - Wielka Brytania
Episkopat Anglii i Walii reprezentują: abp John Wilson, metropolita Southwark oraz bp Marcus Stock z Leeds. Dołączy do nich bp Nicholas Hudson, biskup pomocniczy diecezji Westminster, delegowany przez papieża Franciszka. Po raz pierwszy prawo głosu na synodzie będą mieli delegaci niebędący biskupami. Wśród nich ks. Jan Nowotnik, odpowiedzialny w Episkopacie Anglii i Walii za misję i ekumenizm. Obecni będą również eksperci bez prawa głosu: profesor teologii Anna Rowlands i papieski biograf Austen Ivereigh. Rekolekcje dla uczestników synodu poprowadzi angielski dominikanin, znany kaznodzieja i pisarz, ojciec Timothy Radcliffe.
Członkowie brytyjskiej delegacji studzą emocje spekulantów, mówiąc o tym, że celem synodu nie jest rozwiązywanie kwestii doktrynalnych.
„W niektórych kręgach istnieje obawa, że jest to synod, który dokona dużych zmian doktrynalnych – niektórzy się tego boją, inni desperacko na to liczą – zauważa teolog prof. Anna Rowlands. – Myślę, że obie grupy będą dość zawiedzione, jeśli będą szukać dużej zmiany doktrynalnej. Papież koncentruje się na pytaniu, w jaki sposób nasze życie jest skupione na misji wobec świata? Kościół jest jedyną instytucją, która istnieje nie dla własnych członków, ale dla nawrócenia i zbawienia wszystkich. Zatem potrzebujemy odnowy w skupieniu się na tej misji. Ale aby tak się stało, najpierw musimy zająć się swoim domem, czyli naszą społecznością, do której chcielibyśmy przyciągać ludzi. To kwestia pytania „kto” tworzy Kościół? Kto i jak do niego należy? Jak to wszystko utrzymuje się pod natchnieniem Ducha Świętego, który wylewa na Kościół dary, umiejętności i talenty? Tym właśnie Kościół różni się od innych instytucji. Koncentrujemy się więc na odnowie misji wobec świata, na pytaniu „kto” i „jak” oraz na odnowie w komunii – w sposobie bycia razem” – wskazuje prof. Rowlands.
Na duchowy wymiar synodu zwraca też uwagę ks. Jan Nowotnik: „Trwają pytania o to, co synod chce osiągnąć, co przyniesie koniec października? Moim zdaniem synod, według myśli papieża Franciszka, polega na wciągnięciu wszystkich członków Kościoła, i tych spoza Kościoła także, w głębszą relację z Bogiem i głębszą relację ze sobą nawzajem. Kościół istnieje, aby głosić orędzie Jezusa Chrystusa i nieść Jego uzdrawiające miłosierdzie” – podkreśla w przeddzień wyjazdu do Rzymu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.