Polski misjonarz: Mongołowie cieszyli się z obecności Papieża

Mongołowie są bardzo gościnnym narodem i cieszyli się z obecności Papieża - mówi Radiu Watykańskiemu brat Krzysztof Gniazdowski, salezjanin i jedyny polski misjonarz w Mongolii. Dodaje, że dla niego osobiście i dla misjonarzy z Mongolii i sąsiednich krajów było to niepowtarzalne przeżycie.

Ks. Paweł Rytel-Andrianik - Watykan

Opisując spotkanie z Ojcem Świętym w Mongolii zaznacza, że miało ono znaczenie także dla innych krajów w tym regionie, skąd przybyli duchowni i świeccy.

Br Gniazdowski: w Mongolii byli też misjonarze z innych krajów

„Byli też misjonarze z sąsiednich krajów. Z Rosji, gdzie pracują misjonarze, czy z Korei. To było wspólne spotkanie. Wspaniałe, niepowtarzalne uczucie dla każdego z nas. Kardynał przedstawił mnie, że jestem misjonarzem, z jakiego zgromadzenia, ile lat pracuję, czym się zajmuję. [Papież] podziękował i życzył zdrowia i dalszej owocnej pracy i powodzenia.“

Brat Krzysztof Gniazdowski odniósł się także do tego jak przeżywali pobyt Papieża w Mongolii tamtejsi mieszkańcy, którzy w zdecydowanie większości są buddystami.

Br Gniazdowski: Mongołowie są gościnnym narodem

„Krzyczeliśmy Viva il Papa. Viva il Papa. I oni krzyczeli, powtarzali, machali, cieszyli się, podskakiwali. To takie bardzo fajne wrażenie, że oni może nie do końca byli świadomi tego, kto to jest, ale są bardzo gościnnym narodem.“

Wizyta Papieskiej w Mongolii miała miejsce w dniach 31 sierpnia – 4 września. Franciszek był pierwszym papieżem, który odwiedził ten kraj.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.