Pod hasłem „Uczono: Nie ma Miłości” przeszła XXIV Droga Krzyżowa na Majdanku
Tomasz Zielenkiewicz, ks. Mateusz Wójcik
Jak powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Mateusz Wójcik z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej, koordynator tegorocznego nabożeństwa, uczestnicy przyglądali się Męce Chrystusa, ale także miłości, którą okazywali sobie więźniowie, by przetrwać koszmar Majdanka. „Miejsce obozów koncentracyjnych na pierwszy rzut oka jest miejscem zaprzeczenia miłości, jaką zna człowiek: odpowiedzialności, życzliwości, pokoju. My w tym roku, w rozważaniach szukaliśmy Miłości przez duże M. Tej Miłości Chrystusa, którą paradoksalnie możemy tam odnaleźć, ale trzeba spojrzeć głębiej" - wskazał. „Ta miłość dawała nadzieję, pomagała, choć odrobinę 'oswoić' myśl o tym, czego tam człowiek doświadcza" - podkreślił kapłan.
Katarzyna Szczepanik, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej powiedziała, że dla niej uczestnictwo w Drodze Krzyżowej to niezwykłe przeżycie i możliwość modlitwy za wszystkich byłych więźniów obozu. „Jestem tu po raz piętnasty, moment, gdy odczytywano fragmenty wierszy i świadectwa byłych osadzonych był niezwykle poruszający, utwierdzam się tu w miłości Bożej" - powiedziała. Kamila Bogusz z KSM opowiadała, że dzięki fragmentom relacji więźniów zrozumiała, jak podobna jest droga krzyżowa Chrystusa do gehenny, którą przeżyli ludzie w tym miejscu. Uczestnicy modlili się też w intencji pokoju. Zrobili to wspólnie wierni Kościoła Rzymskokatolickiego oraz Kościoła Greckokatolickiego.
Organizatorami wydarzenia byli Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej oraz Centrum Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej. Patronat duchowy nad wydarzeniem objął Metropolita Lubelski – abp Stanisław Budzik.
Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku powstał w 1941 roku. Decyzję osobiście podjął Heinrich Himmler. Początkowo przetrzymywano w nim mężczyzn, z czasem utworzono obóz dla kobiet i dzieci. Wśród więźniów byli m.in. Żydzi, Polacy, Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini. Codzienność stanowiły głodowe racje żywnościowe, ciężka, wyniszczająca praca i bestialskie traktowanie przez Niemców. Warunki życia, choroby, głód i wychłodzenie powodowały wysoką śmiertelność więźniów. Według informacji IPN przez obóz przeszło około 150 tys. osób, z czego około 78-80 tys. zginęło, w tym około 59 tys. Żydów.
(Autor jest pracownikiem Polskiego Radia)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.