Bp Stułkowski o lekcjach religii: głos wspólnot kościelnych lekceważony
Tomasz Zielenkiewicz
Biskup Stułkowski powiedział, że obecność religii w szkole jest misją Kościoła, ale również zadaniem państwa. „Państwo nie ma zajmować się tym, żeby ewangelizować, to jest misja Kościoła, żeby budować żywą relację z Panem Bogiem, ale ma obowiązek zatroszczyć się o kod kulturowy, w którym żyjemy, z którego wyrastamy i który powinniśmy zachować" - wskazał. Hierarcha dodał, że trzeba też na nowo odbudować katechezę we wspólnotach parafialnych.
Biskup w Gietrzwałdzie mówił też o obronie życia. "Kiedy świętujemy narodzenie Maryi, to myślimy też o naszym narodzeniu i trzeba nam myśleć o życiu innych ludzi. Tak bardzo potrzebna jest troska o życie, od początku do końca, a znowu widzimy, że jest zamach na życie człowieka" - zaznaczył. „Nawet gdyby wprowadzono bardzo liberalne prawo dopuszczające aborcję do dziewiątego miesiąca, to nikt nas do tego nie zmusi. I to od każdego z nas będzie zależało, czy będziemy umieli stanąć w obronie życia" - dodał.
„Ja poprosiłem w mojej decyzji wiernych, żeby wzmocnić modlitwę w obronie życia, zwłaszcza duchową adopcję. Ogromnie się cieszę, że wielu ludzi, także młodych, podjęło tę dziewięciomiesięczną modlitwę w obronie jakiegoś zagrożonego życia. Jak się człowiek codziennie modli w tej intencji, to musi to trochę przemyśleć, a kiedy przyjdzie godzina próby, będzie mocniejszy" - wskazał biskup.
Hierarcha podczas Mszy świętej przy źródełku w Gietrzwałdzie mówił o rodowodzie Jezusa i Maryi. Wskazywał, że jej rodzice, Joachim i Anna, nie mogli doczekać się potomstwa. „W tę słabą jakby naturę Pan Bóg wchodzi z mocą swojej łaski i daje im Maryję. Ona wychowywała się jakby ukryta przed światem w świątyni, żeby nic nie zburzyło piękna, które Bóg w niej zawarł, wybierając ją na matkę swojego Syna, na matkę Jezusa" - podkreślił kapłan.
Biskup płocki zachęcał, by każdy odkrył swoje korzenie, swój rodowód i tych, którzy stanowią korzeń wiary rodziny. „Bardzo was zachęcam, żeby w jakiejś chwili wolnego czasu wziąć ołówek, długopis i wypisać imiona tych, dzięki którym poznaliśmy Boga" - powiedział. „Wy drogie panie jako matki, jako babcie, wy panowie jako rodzice, dziadkowie, siostry zakonne, jako też te, które pokazują Jezusa swoim życiem i swoją pracą. My księża i biskupi, też się znajdziemy w drzewach wiary innych ludzi. Potrzebujemy siebie nawzajem, żeby spotkać Boga" - podkreślał.
Biskup płocki wskazywał na wagę wspólnego zbliżania się do Boga. „My możemy też rodzić Boga w innych ludziach i w tym stajemy się podobni do niej, do Maryi. Dziękujemy dzisiaj za narodzenie Maryi, dziękujemy w tym miejscu, gdzie przed 147 laty ona się objawiła i wzywała do modlitwy na różańcu. Wzywała do nawrócenia, wzywała do tego, by odkrywać swoje polskie korzenie, by troszczyć się o język, o kulturę. Tak bardzo w tym objawieniu weszła w konkret życia ludzi, których tu spotkała i wypraszała u swego Syna cuda, uzdrowienia" - dodał hierarcha. „My dzisiaj, rodząc w wierze innych ludzi, dzieląc się naszym doświadczeniem wiary, prowadząc ich do Boga, odkrywamy to samo powołanie, które dostała Maryja" - podkreślał.
(Autor jest pracownikiem Polskiego Radia)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.