Kardynał Rai: Każdy jest przegrany w wojnie na Bliskim Wschodzie
Vatican News
Wojna „bez litości i współczucia”
Patriarcha Rai w niedzielnej homilii wskazał, że władza w Kościele nie pochodzi od człowieka, ale od Boga. Jednak w państwach – kontynuował – władza jest ludzka, ponieważ to wola ludu jest źródłem legitymizacji kraju. Mając na uwadze tę zasadę, patriarcha zwrócił się do obecnego kryzysu w Libanie i na całym Bliskim Wschodzie. Powiedział, że wola ludu z pewnością sprzeciwia się obecnej wojnie między Izraelem a Hezbollahem w Libanie. „Stoimy w obliczu wojny na wyniszczenie”, powiedział patriarcha, „w której używana jest najnowocześniejsza broń i pociski, bez litości i współczucia”.
„Ludzie są przeciwko tej wojnie”, kontynuował, „ponieważ zniszczyła ona domy, instytucje i miejsca kultu, a także wysiedliła ponad półtora miliona ludzi”.
Wysiedlenia i współistnienie
Liban jest krajem na Bliskim Wschodzie, w którym największy odsetek ludności stanowią chrześcijanie i często jest stawiany za wzór pokojowego współistnienia. Patriarcha ostrzegł jednak, że obecne masowe przesiedlenia zagrażają spójności społecznej kraju - mogą stać się „przyczyną problemów społecznych i gospodarczych wśród obywateli Libanu”.
Patriarcha Rai zakończył swoje kazanie słowami podziękowania dla zagranicznych krajów i organizacji, które udzieliły pomocy Libanowi w czasie kryzysu, a także zaapelował do środowiska międzynarodowego o pracę na rzecz zawieszenia broni.
„Nie mamy zawieszenia broni, ale raczej więcej ofiar, zniszczeń i wysiedleń. Jak długo jeszcze?” - wskazał.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.