Abp Gądecki: ruchy pro-life muszą się zjednoczyć
Tomasz Zielenkiewicz
Lepiej działać razem
„To rozproszenie ruchów pro-life źle działa” - mówił abp Gądecki, wskazując, że przez to ich wartości nie trafiają skutecznie do wszystkich Polaków. Drugim ważnym aspektem jest unikanie ekstremizmów. „Unikanie rzucania haseł, które z gruntu są pozbawione zdrowego rozsądku. Ludzie czasami chcą się wykazać ekstremizmem i czasami to nawet popłaca. Ale jeśli rzeczywiście ruchy te nie mają hamulca w sobie, to też działają na szkodę tej rzeczywistości pro-life” – dodał.
Były Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, że główny nurt jest obecnie proaborcyjny. „Mają pieniądze i możliwości propagowania siebie i jeszcze na dodatek przedstawiają uzasadnienie, że na ziemi jest za dużo ludzi, więc trzeba przez eutanazję albo przez aborcję doprowadzić do zniszczenia części ludzkości” – wskazał. „Tylko odkrywanie moralnego podłoża i niegodziwości zabójstwa powinno prowadzić do otrzeźwienia” – podkreślił hierarcha.
Historyczny zakaz aborcji
Arcybiskup odniósł się też do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku o tym, że tzw. przesłanka eugeniczna jest niezgodna z prawem człowieka do życia, zagwarantowanym w Konstytucji RP. „To było podnoszące na duchu, był to najszlachetniejszy prawny moment w życiu i polskiej cywilizacji, jeśli chodzi o obronę życia” – podkreślił.
Hierarcha przypomniał, że czarne marsze, które potem nastąpiły, były niezwykle smutną rzeczywistością. „Oczywiście strona lewicowa i liberalna zawsze wykorzysta to, żeby pójść w przeciwnym kierunku” – zaznaczył. „Dziewczęta licznie brały udział w tych marszach, dając świadectwo nieświadomości tego, o co właściwie walczą i czego się domagają” – dodał.
Zakaz spowiedzi rodem z czasów stalinizmu
Arcybiskup odniósł się też do petycji, która trafiła do Sejmu w sprawie zakazu spowiadania dzieci. „To zupełny nonsens. Trudno nawet zrozumieć, że w kulturze chrześcijańskiej, gdzie w praktyce od dwóch tysięcy lat istnieje spowiedź, nagle zjawia się ktoś, kto domaga się tego, żeby zakazać właśnie spowiedzi dzieci. To jest ponowna odsłona tego, co było za czasów stalinizmu, czyli że dzieci nie powinny być chrzczone ani dopuszczane do Kościoła do wieku 18 lat. Dopiero potem, jeśli wytrzymają presję antyklerykalną, dopiero by mogły przyjść, przyjmować chrzest i się spowiadać. To są komunistyczne stare pociągnięcia, które podpierając się wątpliwą psychologią, nie biorą pod uwagę tego, że dzieci na każdym etapie potrzebują formacji do prawdy” – podkreślił abp Gądecki.
W wywiadzie-rzece pt. „O życiu, powołaniu, wierze i Kościele” abp Gądecki opowiada m.in. o różnych ważnych momentach posługi jako zastępcy przewodniczącego i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Wśród pozytywnych wymienił choćby sposób przyjęcia Ukraińców w Polsce, 1050-lecie Chrztu Polski i Zgromadzenie Narodowe. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak powiedział, że książka powstała na podstawie prawie 30 godzin nagrań z abp. Gądeckim. Ukazała się nakładem Wydawnictwa Świętego Wojciecha.
(Autor jest pracownikiem Polskiego Radia S.A. w likwidacji)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.