Abp Szewczuk: Także na Ukrainie Chrystus zmartwychwstaje
Switłana Duchowycz – Watykan
„Chcę, abyście wiedzieli, że także na Ukrainie Chrystus zmartwychwstaje, że Ukraina żyje. Jesteśmy narodem, który zmierza ku ostatecznej Paschy Chrystusa” – podkreśla zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, Błogosławiony Światosław Szewczuk, w przedwielkanocnym wywiadzie dla mediów watykańskich. Zaznacza, że „Ukraina dzieli się ze światem swoją nadzieją” i dziękuje Kościołowi Powszechnemu za pomoc, która staje się źródłem zdolności do służenia ludziom na Ukrainie.
Nadzieja źródłem przetrwania dla Ukrainy
Kościół na świecie przeżywa obecnie Rok Jubileuszu Nadziei, ogłoszony przez Papieża Franciszka. Zapytany, o to, jak wierni na Ukrainie postrzegają dziś nadzieję w obliczu niekończącej się wojny abp Szewczuk mówi, że nadzieja jest dziś dla Ukraińców „źródłem przetrwania, zdolnością do wytrwania, przeżycia i dalszego kroczenia naprzód.”
„Myślę, że sama nadzieja się nie zmieniła, ponieważ naszą nadzieją zawsze jest nasz Pan, Jezus Chrystus. Zawierzamy się nie czemuś, ale Komuś. I to właśnie relacja z Jezusem, który dla nas cierpiał, umarł i zmartwychwstał, stanowi źródło naszej nadziei” – dodaje głowa ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego.
Podkreśla, że ważne jest nie tylko mieć uczucie nadziei, jak to się często mówi: „Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze”, ale nadzieję jako cnotę. To znaczy jako siłę, którą wlewa w nas Duch Święty – siłę Zmartwychwstałego, która żyje i pulsuje w naszym wnętrzu.
Wdzięczni Franciszkowi za Rok Nadziei
„Dlatego muszę powiedzieć, że w miarę jak narasta ból, rośnie też poczucie, że siła Zmartwychwstałego Chrystusa jest nie tylko z nami, ale także w nas samych. Nadzieja jest dla nas rzeczywistością, którą żyjemy. I jesteśmy naprawdę bardzo wdzięczni papieżowi Franciszkowi, który otworzył drzwi nadziei” – mówi arcybiskup.
Dodaje, że pielgrzymi przystępują do sakramentów Pokuty i Eucharystii. „Modlą się za Papieża, za jego zdrowie, i otrzymują te łaski, które Rok Święty nam przynosi – a które Ojciec Święty umożliwił nam przeżywać nie tylko w Rzymie, gdzie pielgrzymuje wielu ludzi, ale także tu, na Ukrainie” – podkreśla.
Tydzień Męki Pańskiej rozpoczęty cierpieniem
Abp Szewczuk odniósł się także do tragedii w Niedzielę Palmową w Sumach, gdzie w wyniku rosyjskiego ataku zginęło ponad 30 osób, a ponad 100 zostało rannych.
„Ten Wielki Tydzień, Tydzień Męki Pańskiej, rozpoczęliśmy wielką tragedią: w Sumach, w samą Niedzielę Palmową, gdy ludzie modlili się w kościołach, podczas kazania w prawosławnej katedrze Patriarchatu Moskiewskiego, spadły dwie rakiety. W wyniku tego ataku zginęły 34 osoby, w tym dwoje dzieci, a 119 zostało rannych, w tym 15 dzieci” – przypomina abp Szewczuk. „Każda analiza tego ataku, tego masowego mordu, wskazuje jednoznacznie: celem było uderzenie w ludność cywilną. Pierwsza rakieta trafiła w samo centrum miasta, a po niej nastąpiła druga – dobrze wiedzieli, że na miejsce natychmiast przybędą ratownicy, strażacy, służby medyczne. I właśnie wtedy nastąpiło drugie, jeszcze bardziej śmiercionośne uderzenie – mówi się, że ta rakieta eksplodowała w powietrzu i trafiła w ludzi poruszających się po centrum miasta. Tragedia ta wstrząsnęła naprawdę wszystkimi” – dodaje.
„Ale nasi ludzie nie przyjmują tego cierpienia, tego bólu jako stanu biernego – przeciwnie, traktują je jako drogę. Wiemy, że kroczymy Drogą Krzyżową. A dynamika Drogi Krzyżowej polega na tym, że nie stoi się w miejscu, lecz idzie – od cierpienia ku Zmartwychwstaniu. I idziemy razem” – zaznacza duchowny.
Nie ma lęku, jest wdzięczność
Dodaje, że w rozmowie z dyrektorem Caritasu w Sumach, o. Ołeksandrem Diadią, usłyszał, iż ludzie po ataku nie uciekają z miasta, lecz gromadzą się, by pomagać, sprzątać ulice, przygotowywać się do Wielkanocy. „Po tym ataku ludzie nie są zastraszeni – przeciwnie, są bardziej zmotywowani, by zostać, stawiać opór i pomagać w usuwaniu skutków ostrzału” – mówi.
A więc nawet po tej tragedii ludzie nie popadają w rozpacz. Wręcz przeciwnie – ukazują swoją człowieczeństwo, swoją chrześcijańską wiarę, swoją solidarność, która zwycięża strach.
Jak wskazuje arcybiskup, siłę Ukraińcom daje też solidarność Kościołą Katolickiego na całym świecie. „Każdy dzieli się wszystkim, co ma: Ukraina dzieli się ze światem swoją nadzieją, swoją duchowością, także w warunkach wojny. Ale widzimy, jak to znajduje odzew w sercach milionów katolików na całym świecie. Dlatego dziękujemy wam, że jesteście z nami, że idziecie razem z nami” – mówi abp. Szewczuk.
Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, także na Ukrainie
„Chciałbym, abyście wiedzieli, że i na Ukrainie Chrystus zmartwychwstał, że Ukraina żyje. Jesteśmy narodem, który zmierza ku ostatecznej Paschy Chrystusa” – podkreśla abp Szewczuk i wszystkim życzy odnowienia wiary w czasie tego największego święta chrześcijańskiego.
„Życzymy Wam tej radości, która pozwala przejść przez łzy. Zmartwychwstały Chrystus jest naszym lekarzem, który leczy nasze rany i pokonuje śmierć. W czasie paschalnym witamy się «Chrystus zmartwychwstał!» i możemy potwierdzić i powiedzieć: «Prawdziwie zmartwychwstał!»”
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.