Papież do prezydenta Nikaragui: na pojednanie nigdy nie jest za późno
Beata Zajączkowska – Watykan
Sytuacja w Nikaragui coraz bardziej wymyka się spod kontroli. Tamtejszy Kościół obawia się, że protesty społeczne, które już kosztowały życie kilkudziesięciu osób mogą przemienić się w wojnę domową. Pierwsze manifestacje uliczne zostały spowodowane drakońską reformą ubezpieczeń społecznych. Siły porządkowe stłumiły je przy wykorzystaniu bestialskich metod. Doprowadziło to do zaognienia konfliktu. Obecnie społeczeństwo domaga się ustąpienia prezydenta Daniela Ortegi, sandinowskiego rewolucjonisty, który od 11 lat rządzi krajem, oraz jego żony, która jest wiceprezydentem. Biskupi wsparli protestujących godząc się m.in. na pośredniczenie w rozmowach z aktualną władzą. Spotkali się za to z falą różnorakich represji. Biskupom i księżom aktywnie zaangażowanym w dialog narodowy zagrożono wręcz śmiercią.
Dramatyczny rozwój sytuacji w tym latynoamerykańskim kraju z wielką uwagą śledzi Papież Franciszek. Stąd jego kolejny apel o dialog i pojednanie, który wybrzmiał na zakończenie dzisiejszego spotkania z wiernymi na Anioł Pański.
Papież Franciszek napisał też do prezydenta Ortegi osobisty list zachęcając go do zainicjowania w Nikaragui procesu pojednania narodowego. Ojciec Święty zapewnił o modlitwie w tej intencji oraz przypomniał, że „na przebaczenie i pojednanie nigdy nie jest za późno”. Zachęcił również prezydenta „do poszukiwania dróg sprawiedliwości, dialogu i pokoju” oraz do prowadzenia dialogu „pokornego i szczerego”, który jest „doskonałym środkiem promowania pokoju i wspólnego poszukiwania sprawiedliwych i solidarnych rozwiązań społecznych”. Papież zaapelował też do wszystkich stron zaangażowanych w obecny konflikt o „odrzucenie przemocy, która pogłębia jedynie cierpienie i podziały”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.