Papieska busola dla werbistów: zaufanie, głoszenie, braterstwo
Beata Zajączkowska- Watykan
Ojciec Święty nawiązał do tematu kapituły: „Miłość Chrystusa nas przynagla, zakorzenieni w Słowie, zaangażowani w misję”. Podkreślił, że zanim z nowym zapałem werbiści zaczną głosić Ewangelię warto, by powrócili do początków, by zobaczyć w czym są naprawdę zakorzenieni i zapytać się, co jest wodą, która daje życie ich wspólnotom i prowadzonym przez nie dziełom, w każdym zakątku świata gdzie są obecni.
Jako busolę Papież zostawił zakonnikom trzy kluczowa słowa: zaufanie, głoszenie, braterstwo. Mówiąc o pierwszym z nich przypomniał ich założyciela, św. Arnolda, który powtarzał, że w życiu misjonarza nic nie może usprawiedliwić braku odwagi i zaufania Bogu.
Franciszek przypomniał, że Ewangelia musi być głoszona z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków. „W sercu każdego werbisty żarem nie do ugaszenia muszą płonąć słowa św. Pawła: «biada mi gdybym nie głosił Ewangelii». Było to zaangażowaniem wielu misjonarzy, którzy was poprzedzili i jest świadectwem, które pozostawili wam w dziedzictwie, a zarazem wyzwaniem, które czeka na was” – podkreślił Papież. Wskazał, że posłanie misyjne nie zna granic ani kultur, ponieważ cały świat jest terenem misyjnym.
Duży nacisk w swym przemówieniu Ojciec Święty położył na braterstwo. Wskazał, że prawdziwie zjednoczone wspólnoty już same w sobie są ewangelizujące. Zachęcił do budowania braterstwa mimo istniejących różnic i wielokulturowości.
Ojciec Święty przypomniał nam o znaczeniu naszych korzeni i potrzebie troski o tożsamość oraz braterstwo – wskazują polscy werbiści, którzy uczestniczyli w papieskiej audiencji. W rozmowie z Radiem Watykańskim podkreślają, że ważkie kwestie padły w słowach, które Franciszek zaimprowizował.
„Ta audiencja była wydarzeniem szczególnym. Ojciec Święty nie trzymał się do końca tekstu przemówienia. Spontanicznie podkreślił naszą wielokulturowość. Mówił też o tym, że choć idziemy ku nowym wyzwaniom, to powinniśmy pamiętać o konieczności powrotu do korzeni” – mówi o. Andrzej Miotk SVD, delegat wspólnot rzymskich.
Prowincjał werbistów w Polsce zauważa, że Papież nie tylko mówił o tym, że trzeba pamiętać o korzeniach, ale wspomniał również o cmentarzach. „Na tych cmentarzach spoczywa wielu młodych misjonarzy, którzy zmarli w bardzo młodym wieku, ale oni się «rzucili», więc zachęcał nas do tego, żebyśmy też jako misjonarze rzucili się w ramiona Chrystusa i głoszenie Ewangelii” – podkreśla o. Eryk Koppa SVD.
Pracujący w Argentynie o. Adam Klinikowski SVD wyznaje, że szczególnie uderzył go nacisk Franciszka na dwie rzeczy. „Z jednej strony wartość braterstwa, bogactwo, jakie mamy w naszym zgromadzeniu, i Papież również to uznał. Jako, że jest nas ponad 6 tys. i pochodzimy z prawie 80 różnych krajów, mamy bardzo wielkie bogactwo kultur i języków. Oczywiście to też jest wielkim wyzwaniem dla nas, w jaki sposób żyć tym braterstwem na co dzień. Natomiast, według Papieża jest to bardziej darem niż wyzwaniem” – mówi misjonarz. Dodaje, że z drugiej strony Ojciec Święty położył nacisk na to, abyśmy przez cały czas wracali do naszych korzeni. „Korzeni dwojakich, o. Arnolda, naszego założyciela, do dziedzictwa historycznego, ale również do korzeni naszej duchowości. Ojciec Święty powiedział, że w życiu misjonarza bardzo często brakuje porządku, jednak to, czego nie może mu brakować to modlitwa” – podkreśla misjonarz.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.