Franciszek: męczennicy są prawdziwą siłą kościoła
Michał Król SJ – Watykan
Polski franciszkanin konwentualny nie od razu został ogłoszony męczennikiem. Początkowo po beatyfikacji dokonanej przez Pawła VI, 16 października 1971 r., był czczony jako wyznawca. Dopiero przy kanonizacji, Papież Jan Paweł II zdecydował, że będzie czczony także jako męczennik.
Sam młody Maksymilian opowiedział kiedyś zmartwionej mamie zdarzenie, które miało miejsce, gdy modlił się w kościele. „Matka Boża pokazała mi się, trzymając dwie korony: jedną białą, drugą czerwoną – mówił chłopiec. – Z miłością na mnie patrzyła i spytała, czy chcę te korony. Biała znaczy, że wytrwam w czystości, a czerwona, że będę męczennikiem. Odpowiedziałem, że chcę...”. Zdarzenie to opisała w liście do franciszkanów z Niepokalanowa, mama świętego zakonnika.
Koronę męczeństwa Maksymilian Kolbe przyjął, gdy dobrowolnie oddał swoje życie za Franciszka Gajowniczka, współwięźnia w Auschwitz. Po dwutygodniowych męczarniach głodowych, dobity śmiertelnym zastrzykiem, św. Maksymilian zmarł 14 sierpnia 1941 r.
Tak w homilii kanonizacyjnej mówił o nim Papież Polak:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.