Papież o trzech krokach na drodze wiary: słuchanie, bliskość, świadectwo
Beata Zajączkowska – Watykan
W liturgii w bazylice watykańskiej wzięli udział nie tylko uczestnicy synodalnego spotkania, ale również młodzież z wielu krajów, która towarzyszyła obradom poprzez swoją modlitwę. W homilii Franciszek nawiązał do wybrzmiewającej w niedzielnej Ewangelii historii niewidomego Bartymeusza. Przypomniał, że kiedy opuszczony przez wszystkich leżał przy drodze, to jedynym, który usłyszał jego wołanie był Jezus. „A kiedy go spotkał pozwolił mu mówić” – podkreślił Papież.
Papież o apostolstwie ucha
Franciszek wskazał, że po wysłuchaniu, drugi krok, by towarzyszyć podróży wiary, to stać się bliskim. Przypomniał, że Jezus nie posłał do Bartymeusza nikogo ze swego licznego otoczenia, tylko osobiście się z nim spotkał. Co więcej spytał, czego ten od niego oczekuje. Papież przypomniał, że Jezus nie pominął jego pragnień i nie zadziałał według z góry ustalonych idei, tylko odniósł się konkretnie do jego sytuacji.
Papież – bliskość sekretem przekazywania wiary
Franciszek podkreślił, że stawanie się bliskimi i wprowadzanie nowości Boga w życie brata stanowi odtrutkę na pokusę gotowych recept. Zachęcił do zastanowienia się nad tym, czy potrafimy stawać się bliskimi i wychodzić z naszych kręgów, aby ogarnąć tych, którzy „nie są z naszego grona”, a których Bóg niecierpliwie poszukuje. Przypomniał, że na pokusę „umycia rąk” powinniśmy odpowiedzieć naśladując Jezusa, który pobrudził sobie ręce dla każdego z nas. Ojciec Święty podkreślił, że kiedy ze względu na miłość do Chrystusa i my także stajemy się bliskimi, to jesteśmy tymi, którzy przynoszą nowe życie: nie panami wszystkich, nie znawcami sacrum, ale świadkami miłości, która zbawia.
Papież wskazał, że trzecim podstawowym krokiem na drodze wiary jest świadectwo. Przypomniał, że uczniowie nie poszli do żebrzącego Bartymeusza z uciszającym groszem czy własnymi poradami, ale ze słowami pochodzącymi od Jezusa. „Wielu młodych, takich jak Bartymeusz, szuka w życiu światła. Szukają prawdziwej miłości. I podobnie, jak on błagają o życie, ale często znajdują tylko fałszywe obietnice i niewielu, którzy naprawdę się nimi interesują” – mówił Franciszek.
Papież – nie nasze rady tylko świadectwo o miłości Boga
Franciszek wskazał, że poczucie iż potrzebujemy zbawienia jest początkiem wiary. To prosta droga do spotkania z Jezusem. „Wiara, która ocaliła Bartymeusza, nie polegała na jego jasnych poglądach na temat Boga, ale na szukaniu Go, pragnieniu spotkania z Nim. Wiara jest kwestią spotkania, a nie teorii. W spotkaniu Jezus przechodzi, w spotkaniu pulsuje serce Kościoła. Zatem skutecznymi nie będą nasze kazania, ale świadectwo naszego życia” – podkreślił Papież.
Wszystkim, którzy wraz z nim podążali razem synodalną drogą Ojciec Święty podziękował za świadectwo. „Pracowaliśmy w komunii i ze szczerością, pragnąc służyć Bogu i Jego ludowi. Niech Pan błogosławi nasze kroki, abyśmy umieli wysłuchać młodych, stawać się im bliskimi i świadczyć im radość naszego życia: Jezusa” – mówił Franciszek konkludując homilię podczas Mszy św. wieńczącej prace Synodu Biskupów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.