Wobec biedy chrześcijanin nie może stać obojętnie z założonymi rękami
Beata Zajączkowska- Watykan
Papieska homilia była komentarzem do niedzielnej Ewangelii, o Jezusie idącym do uczniów po wzburzonych wodach jeziora, a jednocześnie odniesieniem do hasła tegorocznych obchodów: „Biedak zawołał, a Pan go usłyszał”. Franciszek podkreślił, że Jezus w swych działaniach idzie pod prąd. Uczy nas odwagi, by odejść: opuścić sukces, który napawa serce pychą i spokój, który usypia duszę. „Wspiąć się ku Bogu i zejść do braci – oto kurs wskazany przez Jezusa” – podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek podkreślił, że w chwilach mroku i trudności Jezus podnosi swych uczniów na duchu. Papież przypomniał, że łódź naszego życia jest często miotana falami i wstrząsana wiatrami, a gdy wody są spokojne, to wkrótce znowu się burzą. Wówczas zmagamy się z burzami danej chwili, które zdają się naszym jedynym problemem. Ale problemem nie jest burza danej chwili, lecz to, jak płynąć w życiu.
Franciszek przypomniał, że tak jak tonący Piotr potrzebujemy wyciągniętej ręki Jezusa, który wydostałby nas ze złego. Zauważył, że jest to początek wiary: trzeba ogołocić się z zadufanego przekonania, że jesteśmy w porządku, zdolni, niezależni i uznać siebie za potrzebujących zbawienia. Podkreślił, że przeżywanie wiary w kontakcie z potrzebującymi nie jest opcją socjologiczną ani modą pontyfikatu, ale koniecznością teologiczną”. Franciszek wskazał, że Jezus wysłuchał krzyku Piotra. I zachęcił byśmy prosili o łaskę, byśmy również my usłyszeli wołanie wielu ubogich.
Ojciec Święty podkreślił, że niesprawiedliwość jest przewrotnym źródłem ubóstwa. Wskazał, że krzyk ubogich staje się coraz silniejszy każdego dnia, ale każdego dnia jest mniej słyszany, przyćmiony zgiełkiem nielicznych bogatych, których jest coraz mniej a którzy są coraz bogatsi.
Papież podkreślił, że w obliczu deptania ludzkiej godności często pozostajemy z założonymi ramionami lub nam opadają ręce, będąc bezsilnymi wobec mrocznej siły zła. Z mocą wskazał, że chrześcijanin nie może stać obojętnie z założonymi rękami. „Wierzący wyciąga rękę, tak jak Jezus czyni wobec niego” – podkreślił Papież. Swą homilię z okazji II Światowego Dnia Ubogich zakończył modlitwą: „Pomóż nam kochać tak, jak Ty kochasz. Naucz nas, abyśmy zostawiali to, co przemijające, abyśmy podnosili na duchu tych, którzy są wokół nas i bezinteresownie dawali potrzebującym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.