Macie prawo do pokoju, ale musicie wyrzec się odwetu
Krzysztof Bronk - Watykan
Papieska homilia była silnie zakorzeniona w realiach Mozambiku. W kraju wciąż jeszcze pogrążonym w bratobójczych walkach Franciszek przypomniał wymagające słowa Jezusa: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół”.
Wielu z was doświadczyło przemocy
Franciszek podkreślił, że Jezus wzywając nas do miłości nieprzyjaciół, bynajmniej nie jest masochistą. Wie jednak, że żaden naród nie ma przyszłości, jeśli tym, co go jednoczy jest żądza odwetu i nienawiść. Nie można być chrześcijaninem, a zarazem żyć według zasady „oko za oko, ząb za ząb”. Wyrównywanie rachunków przemocą zawsze okazuje się spiralą bez wyjścia. Jezus wskazuje nam inną drogę, złotą regułę, zasadę wzajemności: „Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!”
Pokój to codzienny trud każdego z nas
W końcowej części homilii Franciszek odniósł się do innego problemu Mozambiku, a mianowicie do panującej tam biedy, pomimo wielkich bogactw tego kraju. Papież przestrzegł też przed tymi, którzy pozornie deklarują pomoc, a w rzeczywistości kierują się własnymi interesami.
Ceną za pomoc z zewnątrz nie może być korupcja
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.