Papież: nowe pokolenia nie mogą zapomnieć o Hiroszimie
Krzysztof Bronk - Watykan
Przypomnieli o tym dwaj naoczni świadkowie eksplozji. Yoshiko Kajimoto miała wówczas 14 lat. Pracowała w fabryce samolotów, 2,3 km od epicentrum eksplozji.
88-letnia Yoshiko Kajimoto opowiadała o swej ewakuacji przez płonące miasto pośród poranionych i poparzonych ludzi, o swądzie płonących i rozkładających się ciał. Trzy dni po bombardowaniu spotkała ojca, który zmarł półtora roku później na skutek choroby popromiennej.
Do losu ofiar bomby atomowej nawiązał też na wstępie swego przemówienia Papież Franciszek.
Franciszek zauważył, że przybycie na to miejsce uważa za swój obowiązek. Przynosi tu nie tylko pamięć o ofiarach wojny, ale także pragnienia i błagania ludzi naszych czasów, zwłaszcza młodych, którzy chcą pokoju.
Franciszek podkreślił, że nie można dopuścić, aby nowe pokolenia zapomniały o tym, co się wydarzyło w Hiroszimie. Pamięć o tej tragedii powinna nas skłaniać do budowania przyszłości bardziej sprawiedliwiej i braterskiej. „Niech ta otchłań cierpienia przypomina nam o granicy, której nigdy nie wolno przekroczyć” – apelował Papież.
Ojciec Święty przypomniał też podstawowe zasady trwałego i sprawiedliwego pokoju, które zostały opisane przez Jana XXII w encyklice Pacem in terris. Nawiązał ponadto do głośnego przemówienia Pawła VI w ONZ w 1965 r. „Kiedy poddajemy się logice zbrojeń i porzucamy praktykowanie dialogu, to zapominamy niestety, że broń, nawet zanim spowoduje ofiary i ruiny, rodzi złe sny, «wymaga olbrzymich wydatków; hamuje realizację planów solidarności, użytecznych prac; wypacza psychikę ludzką» (tamże). Jakże możemy proponować pokój, jeśli nieustannie używamy wojennego zastraszenia nuklearnego jako uzasadnionego środka rozwiązywania konfliktów?” – pytał Franciszek.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.