Papież o żłóbku: to żywa Ewangelia ukazująca czułość Boga
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Papież zaznaczył, że swoim listem chciałby wesprzeć piękną tradycję rodzin, które w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie przygotowują stajenki, a także zwyczaj umieszczania ich w miejscach publicznych. „Chciałbym, aby ta praktyka nie ustała, a wręcz liczę na to, że tam, gdzie została zaniechana, zostanie odkryta na nowo i ożywiona” – pisze Franciszek.
Ojciec Święty przypomniał historię pierwszego żłóbka, która związana jest z życiem Biedaczyny z Asyżu. Greccio znajduje się w przepięknej górskiej okolicy niecałe 100 km na północny-wschód od Rzymu. Według źródeł franciszkańskich, to właśnie tam miał zatrzymać się Święty, kiedy wracał od papieża Honoriusza III, który zatwierdził regułę założonego przez niego zakonu. Groty te przypominały mu krajobraz Betlejem, które niedawno odwiedził i mogły być źródłem pomysłu odtworzenia sceny narodzin Pana Jezusa. Z czasem na zboczu jednego ze wzgórz św. Franciszek otrzymał od miejscowego szlachcica miejsce na pustelnię. Dziś znajduje się tam klasztor i to do niego przybył Papież, aby ogłosić swój list apostolski.
Ten czyn św. Franciszka był, zdaniem Ojca Świętego, wielkim dziełem ewangelizacji. Stało się tak dlatego, że to proste przedstawienie ewangelicznej sceny, ma moc poruszyć nasze emocje. „Wzrusza nas, ponieważ ukazuje czułość Boga. On, Stwórca wszechświata, uniża się do naszej małości” – napisał Franciszek. Podkreślił, że tworzenie żłóbka w naszych domach pomaga nam przeżyć na nowo wydarzenia, które miały miejsce w Betlejem, wspomaga wyobraźnię i daje poczucie zaangażowania w historię zbawienia, jest świetnym sposobem na przekazywanie wiary najmłodszym.
W dalszej części listu Papież wyjaśnia kolejno znaczenie elementów, które składają się na wystrój stajenki, takich jak gwiaździste niebo i cisza nocy, która symbolizuje nasze kłopoty i strapienia. Stajenka pokazuje nam, że Bóg nie zostawia nas samymi, ale światło jego miłości pojawia się w mrokach naszego życia. Ojciec Święty zwraca również uwagę na ruiny starożytnych budynków otaczające Świętą Rodzinę. Są one znakiem upadłej ludzkości, tego wszystkiego, co popada w ruinę, tak jak nasze ciało z biegiem lat. Chrystus przychodzi aby dawać życie, leczyć i odbudowywać. Papież przypomina, że w żłóbku umieszczamy też często góry, strumienie, owce i pasterzy. „W ten sposób pamiętamy, że całe stworzenie uczestniczy w święcie przyjścia Mesjasza” – czytamy w liście.
Kolejnym elementem, który często znajduje się w przygotowywanych przez nas żłóbkach są figurki żebrzących ludzi. Nie są one wyłącznie dekoracją. „Ubodzy są często tymi, którzy najbardziej potrafią rozpoznać obecność Boga wśród nas” – zaznaczył Papież. Jezus wybrał proste i ubogie życie dlatego, aby uczyć nas uchwycenia tego, co istotne i tym żyć. „Ze żłóbka wyraźnie wyłania się przesłanie, że nie możemy dać się zwieść bogactwu i ulotnym propozycjom szczęścia” – dodał Ojciec Święty.
Najważniejszym elementem stajenki są oczywiście figurki Świętej Rodziny. Patrząc na nie uczymy się zaufania Bogu i podążania za Jego wolą. Jednak serce stajenki zaczyna bić dopiero wówczas, gdy w dniu Bożego Narodzenia składamy w niej figurkę Dzieciątka. „Wydaje się to niemożliwe, ale właśnie w ten sposób Bóg chciał objawić wspaniałość swojej miłości. Objawia się ona w uśmiechu i w wyciągnięciu rąk ku każdemu. Zawsze przekracza nasze schematy” – napisał Papież.
Na koniec Ojciec Święty przypomniał, z jaką radością każdy z nas czekał w domu na moment, kiedy można było zacząć budować betlejemkę. Wspomnienia te uświadamiają nam, że nasza wiara została nam przekazana. „Nie ma znaczenia, w jaki sposób urządzony jest żłóbek, liczy się to, aby przemawiał do naszego życia. Wszędzie i w jakiejkolwiek formie mówi on zawsze o miłości Boga, Boga, który stał się dzieckiem, aby nam powiedzieć, jak blisko jest każdego człowieka, niezależnie od stanu, w którym się on znajduje” – zakończył Papież.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.