Papież: bądźmy wrażliwi na rozbitków, którzy do nas docierają
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Ewangelia dociera do ludzi nie tylko drogą lądową, ale również morską, na statku, który przewozi św. Pawła, jako więźnia, z Cezarei do Rzymu. Jego załoga w pewnym momencie straciła kontrolę nad sterami i wtedy zaczął działać Paweł, który również w trudnym doświadczeniu pozostał opiekunem życia innych oraz orędownikiem ich nadziei.
Ojciec Święty przypomniał, że właśnie wtedy Apostoł został ukąszony przez żmiję, która jednak nie wyrządziła mu żadnego zła. Przez obserwujących to wydarzenie najpierw został uznany za przestępcę, a następnie za rodzaj bóstwa. W istocie to dobrodziejstwo pochodziło od Zmartwychwstałego Pana, który go wspierał, zgodnie z obietnicą złożoną swoim uczniom.
Pobyt na Malcie stał się dla Pawła okazją, aby „wcielić” słowo, które głosił i w ten sposób okazać współczucie poprzez uzdrawianie chorych. Każde doświadczenie prawdy i piękna szuka dla siebie zewnętrznego wyrazu, i każda osoba przeżywająca głębokie wyzwolenie zyskuje większą wrażliwość na potrzeby innych ludzi. Chrześcijanin „doświadczany” może stanąć bliżej tych, którzy cierpią, ponieważ sam wie, czym jest cierpienie. „Jego serce będzie wtedy otwarte i wrażliwe na solidarność z innymi” – wskazał Franciszek.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.