Papież jest pewien przywrócenia komunii z prawosławnymi
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Papież przyznaje, że wciąż istnieją przeszkody do pełnej komunii eucharystycznej, ale oba Kościoły znajdują się na dobrej drodze wzajemnej miłości i szacunku. Zdaniem Franciszka cel jest osiągalny na płaszczyźnie dialogu teologicznego. „Nadzieja ta opiera się na naszej wspólnej wierze w Chrystusa, posłanego przez Boga Ojca, aby zgromadzić wszystkich ludzi w jednym ciele” – napisał Ojciec Święty.
Papież przypomniał, że to Patriarchat pierwszy zaangażował się w dialog. Stało się to dokładnie sto lat temu, kiedy Święty Synod Patriarchatu Ekumenicznego skierował przesłanie do Kościołów na całym świecie, w którym wyraził swoje pragnienie dążenia do jedności, bliskości i zrozumienia pomiędzy chrześcijanami.
Ojciec Święty podkreślił także, że od jedności chrześcijan w dużej mierze zależy obecnie los światowego pokoju. „Konflikty i przemoc nigdy nie ustaną, dopóki wszyscy ludzie nie osiągną głębszej świadomości, że jako bracia i siostry ponoszą wspólną odpowiedzialność. W związku z tym Kościoły chrześcijańskie, wraz z innymi tradycjami religijnymi, mają przede wszystkim obowiązek dawać przykład dialogu, wzajemnego szacunku i praktycznej współpracy” – napisał Papież.
List zawiozła do Konstantynopola delegacja Stolicy Apostolskiej na czele z kard. Kurtem Kochem, przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan. Patriarchat Ekumeniczny wysyła co roku podobną delegację do Rzymu w uroczystość świętych Piotra i Pawła. Delegacja watykańska wzięła udział w uroczystej liturgii, której przewodniczył patriarcha Bartłomiej. Kard. Kurt Koch przekazał patriarsze orędzie Franciszka, które odczytał na zakończenie nabożeństwa.
Papieska delegacja została przyjęta w Konstantynopolu bardzo ciepło. Wśród prawosławnych wciąż żywy jest gest Ojca Świętego z września ubiegłego roku, który patriarcha Bartłomiej nazwał kamieniem milowym wzajemnego dialogu. Było nim przekazanie do Konstantynopola relikwii św. Piotra, podczas wizyty wschodniej delegacji u Papieża. Do tej pory relikwie te znajdowały się w prywatnej kaplicy Ojca Świętego w Pałacu Apostolskim. Bartłomiej przyznał, że spontaniczny gest Papieża był dla niego wielkim zaskoczeniem. Zazwyczaj takim wydarzeniom towarzyszą długie protokolarne dyskusje. Tym razem było inaczej. Patriarcha zaznaczył, że ten dar jest znakiem prawdziwej bratniej miłości, która łączy dziś katolików i prawosławnych. Wydarzenie miało wielkie znaczenie symboliczne. Andrzej i Piotr byli braćmi. Po przybyciu relikwii pierwszego Papieża do Konstantynopola nastąpiło symboliczne spotkanie obu braci, co patriarcha uznał za wielką lekcję braterstwa i jedności.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.