Franciszek spotkał się z ojcem małego Alana
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Ojciec Święty spotkał się z Abdullahem Kurdim w niedzielę po Mszy, którą odprawił na stadionie w Irbilu. „Rozmowa była długa, a ojciec, z pomocą tłumacza, próbował opowiedzieć Papieżowi swój ból” – relacjonował przebieg spotkania dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni.
Abdullah wyraził wdzięczność Ojcu Świętemu za jego bliskość z migrantami, współczucie i wypowiadane często słowa pociechy. „Dzięki Waszej Świątobliwości świat lepiej rozumie ból tych wszystkich migrantów, którzy opuszczając swój kraj z narażeniem życia, szukają jedynie pokoju i bezpieczeństwa” – powiedział ojciec Alana. Następnie podarował Franciszkowi obraz przedstawiający ciało jego martwego syna.
Alan i jego rodzina, Syryjczycy pochodzenia kurdyjskiego, znajdowali się na pokładzie małego pontonu, który wywrócił się wkrótce po wypłynięciu z Bodrum w Turcji. Na pokładzie podróżowało co najmniej 20 osób, które zamierzały dotrzeć na, oddaloną o około 4 kilometry, jedną z greckich wysp. Tragedia rozegrała się w nocy. Następnego dnia tureckie władze otrzymały informacje o kilku ciałach, które morze wyrzuciło na brzeg. Wśród nich znajdują się zwłoki trzyletniego Alana Kurdiego.
Dziecko, ubrane w czerwoną koszulkę i niebieskie spodenki, zostało sfotografowane przez turecką fotoreporterkę Nilüfer Demir. Zdjęcie szybko obiegło media wywołując poruszenie na całym świecie. „Coś jest w tym zdjęciu. Bóg pozwolił je zrobić, aby obudzić świat” – powiedziała Tima Kurdi, ciotka Alana.
W kolejnych dniach i tygodniach artyści z całego świata, zainspirowani fotografią, wykonali szereg rzeźb, obrazów i instalacji, mających na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej na tragedię migrantów. Jedną z rzeźb otrzymał Ojciec Święty, który 16 października 2017 roku przekazał ją FAO. Przedstawia ona martwe ciało Alana, obok którego klęczy anioł. Marmurowa rzeźba autorstwa artysty z Trentino, Luigiego Prevedela, została umieszona przy wejściu do siedziby organizacji.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.