Papież: pragnienie władzy i brak lojalności niszczą każdą wspólnotę
Beata Zajączkowska – Watykan
Spotkanie zostało zorganizowane prze watykańską Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Wzięli w nim udział odpowiedzialni za stowarzyszenia wiernych, ruchy kościelne i nowe wspólnoty z całego świata. Część osób w audiencji z Papieżem uczestniczyła zdalnie.
Franciszek podziękował członkom nowych ruchów i stowarzyszeń za ich ewangeliczne świadectwo, które nie zatrzymało się nawet w najtrudniejszym czasie pandemii koronawirusa. Wskazał, że pilnym wyzwaniem wciąż pozostaje odczytywanie na nowo charyzmatów pozostawionych przez założycieli i sprawienie, by wciąż mogły one na nowo owocować. Papież nawiązał też do wydanego w czerwcu dekretu Stolicy Apostolskiej regulującego sposób zarządzania ruchami i wspólnotami w Kościele, który wymaga m.in. rotacyjności w kierownictwie stowarzyszeń. Wskazał, że temat ten bardzo leży mu na sercu w związku z wieloma wypaczeniami, które zawsze były zakorzenione w różnych nadużyciach władzy.
Franciszek podkreślił, że mimo swych ograniczeń i codziennych grzechów, przedstawiciele stowarzyszeń wiernych, ruchów kościelnych i nowych wspólnot są wyraźnym znakiem żywotności Kościoła. „Stanowicie siłę misyjną i obecność proroctwa, które daje nam nadzieję na przyszłość. Pamiętajcie, że budowanie przyszłości nie oznacza porzucenia teraźniejszości, w której żyjemy! Przeciwnie, przyszłość trzeba przygotowywać tu i teraz, ucząc się słuchać i rozeznawać teraźniejszość z uczciwością i odwagą, z gotowością do ciągłego spotkania z Panem i do stałego osobistego nawracania się. W przeciwnym razie ryzykujecie, że będziecie żyć w «świecie równoległym», z dala od prawdziwych wyzwań społeczeństwa, kultury i tych wszystkich ludzi, którzy żyją obok was i którzy czekają na wasze chrześcijańskie świadectwo” – mówił Franciszek. Przestrzegł też przed zamykaniem się w „mydlanych bańkach” własnych wspólnot, które dają fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
„Myślenie, że jesteśmy «nowi» w Kościele, a zatem nie potrzebujemy zmian, może stać się fałszywym zabezpieczeniem. Nawet nowości szybko się starzeją! Z tego powodu charyzmat, do którego należymy, musi być coraz bardziej pogłębiany i musimy się nad nim wspólnie zastanawiać, aby wcielać go w nowe sytuacje, w których żyjemy” – mówił Franciszek. Wskazał, że potrzeba do tego pokory i uległości, aby uznać własne ograniczenia i zgodzić się na zmianę przestarzałych sposobów działania i myślenia, nieskutecznych metod apostolstwa lub form organizacji życia, które okazały się nieodpowiednie, a nawet szkodliwe.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.