Papież: marzmy o braterstwie narodów i przyszłej ziemi
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że w dzisiejszym zobojętniałym na cierpienie świecie potrzebna jest szczególnie odwaga współczucia pozwalająca na wyjście poza spokojne życie, w którym nie obchodzi nas to, co dzieje się wokół. Życie narodów nie może pozostać elementem gry wielkich mocarstw, nie może pozostać na łasce interesów nielicznych lub na łasce fanatycznych i nacjonalistycznych namiętności. Wyznawcy różnych religii powinni być głosem osób pozbawionych głosu, wsparciem dla cierpiących, obrońcami uciśnionych, ofiar nienawiści, odrzuconych przez ludzi na Ziemi, ale cennych przed Tym, który mieszka w niebie. Franciszek zaznaczył, że obowiązkiem wierzących różnych tradycji jest pomoc w wykorzenieniu z serc nienawiści oraz potępienie wszelkich form przemocy. Należy zachęcać do złożenia broni, do zmniejszenia wydatków na cele wojskowe, aby zaspokoić potrzeby humanitarne, do przekształcenia narzędzi śmierci w narzędzia życia. Ludzie religijni powinni dawać świadectwo wiary w znaczenie wspólnego dążenia do pokoju: jedni z drugimi, nigdy więcej jedni przeciw drugim.
Ojciec Święty zaznaczył, że marzenie o pokoju łączy się z marzeniem o przyszłej Ziemi. Chodzi o zaangażowanie na rzecz troski o stworzenie, w wspólny dom, który pozostawimy następnym pokoleniom. Trzeba wsłuchać się w jęki Matki Ziemi, która doznaje przemocy.Franciszek zauważył, że w ostatnich czasach wielu ludzi zapomina o Bogu i bliźnich. To doprowadziło do pogoni za samowystarczalnością, napędzaną nienasyconą chciwością, której blizny nosi Ziemia, natomiast powietrze, którym oddychamy, pozostaje pełne substancji toksycznych, ale ubogie jest w solidarność.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.