Papież o potędze modlitwy świętych z sąsiedztwa
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty pytał w ubiegłą niedzielę, czy podczas modlitwy wierzymy, że Pan może uczynić cud?
Pewien argentyński ksiądz opowiedział Radiu Watykańskiemu o szczegółach tego, co wydarzyło się tamtej letniej nocy. Przebywał akurat u swojej rodziny w Luján. Kiedy przechodził przez plac przed sanktuarium zobaczył młodego człowieka, który trzymał się kraty bramy wejściowej i miał w ręku wiązankę róż. Było to około północy. Ułatwił mu wejście do środka bazyliki. Tam pozostawił róże, ukląkł w prezbiterium i modlił się. Kapłan, świadek wydarzenia towarzyszył mu modląc się na różańcu w intencji jego córki. W następną sobotę ten sam mężczyzna podszedł do księdza z dziewczynką w wieku 8-9 lat. Przypomniał wydarzenie sprzed kilku dni. Powiedział, że kiedy o północy modlił się za swoją córkę, ona wstała, usiadła i poprosiła o jedzenie. W tej relacji nie ma imion ani nazwisk, ale są fakty. Ksiądz postanowił zachować anonimowość i nigdy później nie odezwał się do rodziny, która została pobłogosławiona uzdrowieniem córki. Zaznaczył również, że w sanktuarium w Luján cuda udzielane za pośrednictwem Maryi były jakby przechodzeniem z jednej strony Ewangelii na drugą. Nigdy nie brał danych od osób doświadczających cudów, jedynie dziękował i chwalił Boga.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.