Papież do prawosławnych: odrzućmy to, co zagraża jedności
Krzysztof Bronk - Watykan
Franciszek zapewnił, że bardzo pragnie „zwiększenia możliwości wzajemnych spotkań, lepszego poznania się, pokonania wielu uprzedzeń i uważnego wsłuchiwania się we wzajemne doświadczenia wiary”. Przyznał, że w sposób szczególny Kościół katolicki liczy na pomoc prawosławnych w odkrywaniu synodalnego wymiaru Kościoła.
Papież przywołał pewien epizod z życia św. Barnaby, pochodzącego z Cypru ewangelizatora tej wyspy. Dzieje Apostolskie piszą o nim, że „sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów”.
Franciszek zauważył, że Barnaba, składając wszystko, co posiadał u stóp Apostołów, ujął ich za serce. Także i my, aby odkryć, że jesteśmy częścią tego samego Ciała, jesteśmy wezwani przez Pana do uniżenia się do stóp naszych braci i sióstr. Papież przyznał, że historia wprowadziła między katolikami i prawosławnymi głębokie podziały. „Jednakże Duch Święty chce, abyśmy z pokorą i szacunkiem zbliżali się do siebie. Zachęca nas, abyśmy nie godzili się na podziały z przeszłości, ale razem, cierpliwie, wytrwale i konkretnie, uprawiali pole królestwa Bożego” – powiedział Franciszek.
Podczas spotkania z synodem Kościoła prawosławnego odniósł się również do innego epizodu z życia apostołów. Kiedy Barnaba powrócił z Pawłem i Markiem na Cypr, zastał tam Elimasa, „maga, fałszywego proroka” (Dz 13, 6), który złośliwie im się przeciwstawiał, chcąc wykrzywiać proste drogi Pańskie.
W spontanicznych słowach Franciszek odniósł się również do uprzedniego spotkania ze zwierzchnikiem Kościoła prawosławnego na Cyprze, metropolitą Chryzostomem. Podziękował mu za zwrócenie uwagi na macierzyńską naturę Kościoła. „Ufamy tej Matce Kościołowi, która nas wszystkich gromadzi i która z cierpliwością, czułością i odwagą prowadzi nas naprzód drogą Pana. Ale, aby poczuć macierzyństwo Kościoła, musimy wszyscy udać się tam, gdzie Kościół jest matką. My wszyscy, z naszymi różnicami, ale jako dzieci Matki Kościoła” – powiedział Papież.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.