Papież we włoskiej telewizji: ideologia nie może odbierać miejsca Ewangelii
Beata Zajączkowska – Watykan
Franciszka nie było w studiu, lecz połączono się z nim w Domu św. Marty w Watykanie. Prowadzący na początku zapytał, jak Papież znosi w swym życiu trudne wydarzenia i radzi sobie z cierpieniem ludzi, których spotyka. Ojciec Święty wyznał, że nie jest wielkim mistrzem w noszeniu ciężarów, ale nie jest w tym sam. „Jest wielu ludzi, którzy mi pomagają, jest Kościół, biskupi” – mówił.
Dziennikarz pytał też o brak pokoju na świecie. Przywołał obraz syryjskiej dziewczynki, która drżała z zimna w obozie dla uchodźców, mając na bosych nogach jedynie klapki. „Wojna jest przeciwieństwem stworzenia, jest jego zaprzeczeniem” – mówił Papież. Przypomniał, że uprawianie ziemi, dbanie o dzieci, troska o rodzinę i rozwijanie społeczeństwa jest budowaniem lepszej przyszłości. Natomiast wojna oznacza zniszczenie. To machina destrukcji
Dziennikarz przypomniał ostatnią wizytę Franciszka na Lesbos i jego poruszające spotkania z uchodźcami. Pytał, jak stawić czoło temu problemowi, ponieważ kiedy odrzuca się ubogich, odrzuca się pokój. Papież podkreślił, że nie wystarczy widzieć pewnych rzeczy, trzeba dotknąć ludzkiej biedy i cierpienia, czego najlepszą ilustracją jest przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie. „Brakuje nam dotknięcia ludzkiej biedy. To dotknięcie prowadzi do heroizmu. Myślę o lekarzach i pielęgniarkach, którzy oddali życie w czasie pandemii. Dotknęli cierpienia i zdecydowali pozostać przy chorych. Dotyk przenosi rzeczywistość do serca” – wskazał Franciszek. Mówił, że często pyta swych rozmówców o to, czy gdy dają komuś jałmużnę, dotykają jego ręki. „Dotyk to wzięcie na siebie troski za drugą osobę” – podkreślił Ojciec Święty.
Papież pytany był również o agresję w życiu społecznym, cierpienie niewinnych dzieci i to, czy istnieją ludzie, którzy nie zasługują na przebaczenie. „Bóg stworzył nas dobrymi, ale wolnymi. Wolność pozwala nam robić wiele dobrego, ale także wiele złego. Jesteśmy wolni i jesteśmy panami naszych decyzji, także błędnych. Zdolność do tego, by otrzymać przebaczenie jest prawem człowieka, wszyscy mamy prawo do tego, by nam przebaczono, jeśli poprosimy o to” - mówił Franciszek. Mówiąc o Bogu, który jest wszechmogący w miłości przestrzegł, by nigdy nie wchodzić w dialog ze Złym. „Ze Złym się nie rozmawia. Dialogowanie z nim jest niebezpieczne. Jezus nigdy nie dialogował z diabłem odpowiadał mu jedynie Słowem Bożym. To dotyczy wszystkich pokus. Gdy pytają mnie o cierpienie dzieci znajduję tylko jedną drogę: współcierpieć z nimi. Wielkim mistrzem jest tu dla mnie Dostojewski” – powiedział Ojciec Święty we włoskiej telewizji. Prowadzący zapytał też Franciszka o to, jak sobie wyobraża Kościół przyszłości.
W wywiadzie dla włoskiej telewizji Papież mówił też o trosce o planetę. Poruszył kwestię plastiku wyrzucanego do morza, o której mówili mu włoscy rybacy wyławiający śmieci z morza. „Wyrzucanie plastiku do morza to przestępstwo, zabija Ziemię, musimy chronić bioróżnorodność, musimy zatroszczyć się o stworzenie” – podkreślił Franciszek. Przytoczył słowa piosenki: „Tato, dlaczego rzeka już nie śpiewa? Bo już, mój synu, rzeki nie ma”. Pytany o to, jakiej słucha muzyki, Franciszek odparł, że bardzo lubi klasyczną i tango. Dodał, że nie ma prawdziwego Argentyńczyka, który nie potrafiłby tańczyć tanga. Pytany o przyjaciół wyznał, że ma niewielu przyjaciół, ale prawdziwych i takich, których zna długo. Są dla niego siłą. Zaznaczył, że bardzo potrzebuje relacji z ludźmi i dlatego właśnie zamieszkał w Domu świętej Marty, a nie w apartamencie w Pałacu Apostolskim. „Papieże, którzy tam wcześniej mieszkali są święci, ja nie jestem aż taki święty” - powiedział. Na zakończenie rozmowy podkreślił, że poczucie humoru to lekarstwo i tradycyjnie poprosił o modlitwę w swej intencji.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.