Szukaj

Cookie Policy
The portal Vatican News uses technical or similar cookies to make navigation easier and guarantee the use of the services. Furthermore, technical and analysis cookies from third parties may be used. If you want to know more click here. By closing this banner you consent to the use of cookies.
I AGREE
KOMPLETA PO LACINIE
Ramówka Podcast
Papież: jesteśmy dziećmi i budowniczymi historii Papież: jesteśmy dziećmi i budowniczymi historii 

Papież: jesteśmy dziećmi i budowniczymi historii

We wspomnienie świętych Joachima i Anny podczas Mszy z ludami rdzennymi w Edmonton Franciszek poświęcił homilię biblijnemu rozumieniu dziedzictwa naszych przodków. Jak zaznaczył, tym czego trzeba się uczyć jest z jednej strony pielęgnowanie bycia dziećmi i wnukami naszych rodziców i dziadków, a z drugiej, tworzenie historii własnym życiem i budowanie lepszego świata dla naszych dzieci.

Marek Krzysztofiak SJ – Watykan

Ojciec Święty podkreślił, że dzięki byciu wnukami wielu z nas miało okazję nasiąknąć Ewangelią przekazywaną w domu, w codzienności, dzięki ich bezwarunkowej miłości i towarzyszeniu przy naszym uczeniu się życia. Dlatego konieczne jest kultywowanie pamięci o rodzicach i dziadkach. „Nasze korzenie, miłość, która na nas czekała i którą otrzymaliśmy przychodząc na świat, środowiska rodzinne, w których wzrastaliśmy, są częścią wyjątkowej historii, która nas poprzedziła i zrodziła” – powiedział Franciszek.

Czy w naszych nowoczesnych domach jest miejsce na rodzinną świątynię?

„Dzięki nim odkryliśmy wiarę rodzinną, domową; tak, bo wiara jest zasadniczo przekazywana w ten sposób, jest przekazywana „w dialekcie”, jest przekazywana poprzez uczucia i zachętę, troskę i bliskość. […] Tak więc właśnie od naszych dziadków nauczyliśmy się, że miłość nigdy nie jest przymusem, że nie pozbawia drugiego człowieka jego wewnętrznej wolności. […] Strzec historii oznacza nie zatracić pamięci o nich, nie zapomnieć o historii, która zrodziła nasze życie, zawsze pamiętać o tych dłoniach, które nas pieściły i trzymały w ramionach, ponieważ to jest źródło, z którego czerpiemy pociechę w chwilach zniechęcenia, światło w rozeznawaniu, odwagę, by stawiać czoła wyzwaniom życia. Czy jesteśmy dziećmi i wnukami, które umieją strzec otrzymane bogactwo? Czy pamiętamy o dobrych lekcjach, które otrzymaliśmy w spadku? Czy rozmawiamy z naszymi starszymi, czy poświęcamy czas na ich wysłuchanie? Czy w naszych coraz lepiej wyposażonych, nowoczesnych i funkcjonalnych domach potrafimy wygospodarować godną przestrzeń dla zachowania ich wspomnień, specjalne miejsce, małą rodzinną świątynię, która poprzez obrazy i drogie przedmioty pozwala nam również wznieść nasze myśli i modlitwy do tych, którzy nas poprzedzili? Czy zachowaliśmy Biblię i różaniec naszych przodków? Modlitwa za nich i w jedności z nimi, poświęcenie czasu na pamięć, zachowanie spuścizny: w mgle zapomnienia, która spowija nasze zawirowane czasy, ważne jest pielęgnowanie korzeni. W ten sposób rośnie drzewo, tak buduje się przyszłość.“

Poza strzeżeniem historii, każdy z nas jest wezwany do bycia jej budowniczym. Uczestniczymy w tajemnicy życia, która oprócz bycia czyimiś dziećmi, polega także na stawaniu się ojcami, matkami i dziadkami. Dlatego musimy się pytać, kim dziś jesteśmy my sami i co przekażemy po sobie innym. „Co chcemy pozostawić w spadku naszym potomnym? Żywą wiarę czy powierzchowną, społeczeństwo oparte na zysku jednostek czy na braterstwie, świat żyjący w pokoju czy w wojnie, zdewastowane stworzenie czy dom, który nadal jest gościnny?” – pytał Franciszek. Należy wystrzegać się karykatury tradycji, która polega na ciągłym „cofaniu się”, by znaleźć samolubne schronienie, oraz która „szufladkuje teraźniejszość” i tkwi w logice „zawsze tak robiono”.

Ewangeliczne wezwanie głoszenia Mesjasza, który się objawia i którego uczniowie mogli, a ich przodkowie pragnęli zobaczyć, musi skłaniać do rozpalania na nowo ognia, który ożywiał naszych poprzedników, do owocowania. 

Musimy kierować się życiodajnymi kryteriami

„Nie chodzi o strzeżenie popiołów, ale o rozniecenie na nowo ognia, który oni zapalili. Nasi dziadkowie i starsi pragnęli zobaczyć świat bardziej sprawiedliwy, braterski i zjednoczony i walczyli o zapewnienie nam przyszłości. Teraz kolej na nas, aby ich nie zawieść. Przy ich wsparciu, mając w nich swoje korzenie, mamy za zadanie wydawać owoce. […] Co czynię w obliczu historii zbawienia, do której należę, i wobec tych, którzy mnie poprzedzili i mnie umiłowali? Mam wyjątkową i niezastąpioną rolę w dziejach: jaki ślad zostawiam po sobie, co zostawiam tym, którzy idą po mnie, co z siebie daję? Często mierzy się życie zarobionymi pieniędzmi, osiągniętą karierą, sukcesem i poważaniem u innych. Ale to nie są kryteria życiodajne. Pytanie brzmi: czy rodzę życie? Czy wnoszę w historię miłość nową i odnowioną, której wcześniej nie było? Czy głoszę Ewangelię tam, gdzie żyję, czy służę komuś bezinteresownie, jak czynili to ci, którzy byli przede mną? Co robię dla mojego Kościoła, dla mojego miasta i mojego społeczeństwa? Łatwo jest krytykować, ale Pan nie chce, abyśmy byli tylko krytykami systemu, nie chce, abyśmy byli zamknięci i „cofający się”, lecz byli twórcami nowej historii, tkaczami nadziei, budowniczymi przyszłości, czyniącymi pokój.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

26 lipca 2022, 22:35
Prev
March 2025
SuMoTuWeThFrSa
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031     
Next
April 2025
SuMoTuWeThFrSa
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930