Papież: Jezus przychodzi do różnorodności i daje życie
Marek Krzysztofiak SJ – Watykan
Jak zaznaczył, podobnie jak pielgrzymi gromadzą się nad tym jeziorem, by dotrzeć do źródeł wiary, tak i Jezus wiele czasu swojej działalności spędził w pobliżu Jeziora Galilejskiego. Było ono miejscem, gdzie spotykali się ludzie najróżniejszych stanów i zawodów, religii, tradycji i kultur. Do takiej różnorodności przychodzi Jezus ze swoim Orędziem.
Bóg głosi rewolucję w tyglu różnorodności
Wody, które wypływają ze świątyni, jak opisuje prorok Ezechiel, dają życie ludowi Bożemu. Dawanie życia, także życia wiary, możliwe jest dzięki kobietom, którym należy się wdzięczność i szacunek. Osoby starsze są skarbem, który należy strzec. „Wiara rzadko rodzi się w trakcie samotnego czytania książki w salonie, ale rozprzestrzenia się w rodzinnej atmosferze, przekazywana jest w języku matek, przy słodkim śpiewie gwarowym babć” – powiedział Franciszek.
Drugą właściwością wody jest zdolność uzdrawiania. Nad wodami, podobnie jak kiedyś nad Jeziorem Galilejskim, mogą się zebrać wszyscy, którzy chcą powierzyć Jezusowi swoje troski, do czego On sam wielokrotnie zaprasza.
Przychodzimy do Jezusa z traumami, jakich doznali nasi bracia
W historii Kościoła, oprócz chwalebnych przykładów ewangelizacji z poszanowaniem kultur, a więc łączenia tradycji ludów rdzennych i wiary, jest także bolesne dziedzictwo szkół rezydencjalnych. Mimo to, jak zaznaczył Papież, w ludach tubylczych zachowana została wiara i są one otwarte na uzdrowienie. Potrzebuje go cały Kościół, który musi oczyszczać się z pokusy izolacji, obrony instytucji zamiast poszukiwania prawdy, władzy zamiast służby. „Pomagajmy sobie nawzajem, drodzy bracia i siostry, wnosząc swój wkład w budowanie, z pomocą Bożą, Kościoła-matki, tak, jak się to Jemu podoba: Kościoła, zdolnego wziąć w objęcia każdego syna i córkę; otwartego dla wszystkich i przemawiającego do każdego; nie idącego przeciwko nikomu, lecz wychodzącego naprzeciw wszystkim”. Uzdrawianie wspólnot powinno kierować nasze kroki w pierwszym rzędzie w stronę tych, którzy są najbardziej opuszczeni i potrzebujący. Jesteśmy wezwani, by naśladować Jezusa, by z nas także „wypłynęły strumienie wody żywej” i byśmy umieli wychodzić ku innym.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.