Papież w Sudanie Płd.: niech minie czas wojny i nastanie czas pokoju
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty nazwał Sudan Płd. „ziemią wielkiej obfitości”. Posłużył się w przemówieniu obrazem Nilu, który przepływa przez ten kraj i przynosi wielką obfitość owoców i roślinności. Swą refleksję rozpoczął od poszukiwania źródeł wspólnego życia. Wskazał na przedstawicieli władz, którzy są ojcami i matkami rodzącego się kraju, powołanymi do odrodzenia życia społecznego, do bycia źródłami dobrobytu i pokoju. Franciszek zwrócił uwagę, że to właśnie ich twórcy zapisują się w historii i pamięć o nich trwa w następnych pokoleniach, podczas gdy ich wrogowie są zapominani. Przypomniał rządzącym pamiętną modlitwę w Rzymie, kiedy wspólnie wołali o powstrzymanie wojny i dodał, że nadszedł czas, aby powiedzieć dość, dość przelewania krwi, dość konfliktów, dość przemocy i wzajemnych oskarżeń, dość niszczenia, przyszedł czas budowania. Papież zauważył, że u korzeni Sudanu Płd., które sięgają 9 lipca 2011 roku znajduje się słowo: republika.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że dla życia republiki fundamentalne znaczenie ma rozwój demokratyczny. Jego kryteriami są jasny podział władzy, poszanowanie praw człowieka oraz swoboda wyrażania poglądów. Każdy obywatel powinien mieć zapewnioną możliwość dysponowania wyjątkowym i niepowtarzalnym darem życia oraz środkami do jego realizacji. Inspirując się spokojnymi i żeglownymi wodami Nilu w okolicach Dżuby, Franciszek zaznaczył, że przyszedł czas na zaangażowanie w pilną i konieczną transformację. Trzeba bez dwuznaczności i oportunizmu wznowić dialog, aby ponownie rozbudzić nadzieję. Nie można dłużej dać się ponosić skażonym wodom nienawiści, podziałów plemiennych, regionalizmu i różnic etnicznych; czas żeglować razem ku przyszłości. Papież zauważył, że rzeka kontynuując swój bieg, w pobliżu jeziora No łączy się z inną rzeką, dając początek temu, co nazywane jest Białym Nilem.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że młoda historia kraju, rozdartego starciami etnicznymi, musi na nowo odkryć mistykę spotkania, urok wspólnoty. Trzeba spojrzeć na grupy i różnice, aby podążać dalej jako jeden lud, którym na podobieństwo Nilu, różne jego dopływy przynoszą bogactwo. Franciszek zauważył, że wielka rzeka może czasami wystąpić z brzegów i spowodować katastrofy. Na tej ziemi doświadczyły tego niestety liczne ofiary powodzi. Klęski żywiołowe mówią także o zranionym stworzeniu, które ze źródła życia może przemienić się w żywioł niosący śmierć i zniszczenie. Aby zapobiec wylewom rzeki konieczne jest utrzymanie jej koryta w czystości.
Ojciec Święty zaznaczył, że aby wody życia nie zamieniły się w groźbę śmierci konieczne jest wyposażenie rzeki w odpowiednie obwałowania. To samo dotyczy ludzkiego współistnienia. Trzeba powstrzymać napływ broni, rozwijać politykę zdrowotną oraz infrastrukturę, rozszerzać alfabetyzację i nauczanie. Franciszek zwrócił uwagę, że kiedy Biały Nil opuszcza Sudan Południowy i przekracza inne państwa, spotyka się z Nilem Błękitnym i dociera do morza. Rzeka nie zna granic, ale łączy terytoria. Podobnie należy pielęgnować pozytywne relacje z innymi krajami, począwszy od sąsiadów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.